Tuż po bezbramkowym remisie i odpadnięciu wicemistrza Polski zainteresowano się islandzkim zespołem bardziej szczegółowo, a wraz z kolejnymi informacjami przekazywanymi przez trenera Runara Sigmundssona rosła skala kompromitacji Kolejorza.
- Mamy czterech piłkarzy na półprofesjonalnych kontraktach, a w całej 25-osobowej kadrze 18 graczy to wychowankowie. Można więc powiedzieć, że nasza drużyna jest zbudowana w oparciu o klubową akademię - oznajmił opiekun Stjarnan FC.
[ad=rectangle]
Islandzka ekipa ma w składzie kilku Duńczyków i właśnie oni podpisali półprofesjonalne umowy. - W większości opieramy się na piłkarzach, którzy na co dzień studiują - dodał Sigmundsson.
Już w 22. minucie strzelca jedynego gola w całym dwumeczu, Rolfa Tofta, zastąpił niespełna 19-letni Heidar Aegisson. - Ten zawodnik dopiero po raz pierwszy pojawił się w kadrze meczowej - zaznaczył szkoleniowiec.
Przypomnijmy: tak zbudowany zespół przez 180 minut obu spotkań nie pozwolił Lechowi zdobyć nawet jednej bramki.