Po remisie 1:1 z Wisłą Kraków Górnik Łęczna sięgnął po pierwsze trzy punkty w sezonie. Beniaminek pokonał w Gliwicach Ruch Chorzów. - Punkty cieszą, ale gra już nie do końca. Dłuższe fragmenty w meczu w naszym wykonaniu były ciekawe - chwalił zespół opiekun Górnika Jurij Szatałow.
[ad=rectangle]
Trener przyznał, że jego zespół najlepiej prezentował się po objęciu prowadzenia. - Dobrze operowaliśmy piłką, byliśmy częściej w jej posiadaniu, stworzyliśmy kilka sytuacji do podwyższenia wyniku - stwierdził.
Piłkarze Niebieskich poważniej Górnikowi zagrozili dopiero w końcówce. Łęcznianom udało się jednak dowieźć skromną wygraną do końca. - Ruch był groźny przede wszystkim przy stałych fragmentach gry. My w drugiej połowie także mieliśmy swoje sytuacje - podsumował Szatałow.
[event_poll=28219]