Sergio Romero w 2011 roku trafił z AZ Alkmaar do Sampdorii Genua za 2,1 mln euro. Po dwóch latach występów Włosi wypożyczyli go do AS Monaco, gdzie był jednak tylko rezerwowym. Nie przeszkodziło mu to w uzyskaniu powołania do reprezentacji Argentyny na mundialu.
W Brazylii 27-latek wystąpił we wszystkich siedmiu spotkaniach Albicelestes i został pokonany zaledwie czterokrotnie. Uznano go za bohatera półfinału z Holandią, w którym obronił dwa rzuty karne i wprowadził zespół Alejandro Sabelli do pojedynku finałowego.
[ad=rectangle]
1 lipca Romero wrócił do Sampdorii z wypożyczenia, ale nie będzie już występował w Serie A. Genueńczycy zdecydowali się bowiem na rok przed wygaśnięciem kontraktu sprzedać go Benfice Lizbona za około 800 tysięcy euro.
W zespole finalisty Ligi Europejskiej Argentyńczyk będzie miał za zadanie zastąpienie Jana Oblaka, który przeniósł się do Atletico Madryt. Stoczy bój o miano numeru 1 z doświadczonym 33-letnim Arturem. Bramki Sampdorii nadal strzec ma natomiast Angelo Da Costa.