Mariusz Rumak: Do końca liczyłem, że Mateusz Możdżeń jednak zostanie

Mateusz Możdżeń długo negocjował warunki dalszej gry w Lechu, ale ostatecznie postanowił odejść. Trener Mariusz Rumak nie ukrywa żalu z powodu straty tego piłkarza.

- Smutno mi, bo znam tego chłopaka wiele lat. To bardzo dobry zawodnik, dlatego do końca liczyłem, że może u nas zostanie. Każdą decyzję trzeba jednak uszanować - powiedział Mariusz Rumak.

Czy postanowienie 23-latka - zwłaszcza po tak długich rozmowach - nie jest dla Kolejorza wizerunkowym ciosem? - Myślę, że nie powinniśmy w ten sposób podchodzić do sprawy. Wielu piłkarzy odchodziło z wielkich klubów do innych wielkich klubów i nie wydaje mi się, żeby było to coś nadzwyczajnego - ocenił opiekun wicemistrza Polski.
[ad=rectangle]
Lech sporo jednak zainwestował w rozwój Mateusza Możdżenia. - To prawda, ale zawodnik rozegrał ok. stu meczów w ekstraklasie, dał nam wiele punktów i także wiele pieniędzy - jeśli już rozmawiamy o inwestycjach. Uważam, że to co w niego zainwestowaliśmy jak najbardziej się spłaciło. Poza tym kibice długo będą pamiętać jego ładną bramkę z Manchesterem City - zaznaczył Rumak.

Czy trener rozmawiał z samym zainteresowanym na temat motywów jego decyzji? - Oczywiście. Takich rozmów było wiele. Nie chciałbym jednak zdradzać szczegółów, ani też wypowiadać się na temat jego wątpliwości.

Możdżeń rozpoczynał przygodę z futbolem w Ursusie Warszawa, lecz w Poznaniu spędził aż siedem lat.

Źródło artykułu: