Śląsk Wrocław w przedostatniej kolejce sezonu T-Mobile Ekstraklasy skromnie pokonał Cracovię. - Wydaje mi się, że był to otwarty mecz. Oba zespoły chciały grać w piłkę. Do tego bardzo dobre boisko. Trochę popadało, można było fajnie pograć. Pomimo tego naszego nieudanego sezonu, bo gramy w tej drugiej grupie, są pozytywy i wyglądamy coraz lepiej - mówił po spotkaniu Adam Kokoszka. To właśnie dobra postawa defensywy jest kluczem do ostatnich dobrych wyników WKS-u. Zielono-biało-czerwoni już od siedmiu spotkań nie stracili bowiem bramki.
[ad=rectangle]
- Na pewno mieliśmy takie momenty w których Cracovia nas trochę przycisnęła i pojawiła się zadyszka w drugiej połowie. Wydaje mi się, że i nas, i Cracovii zabrakło tego ostatniego podania i może większej liczby strzałów na bramkę. Zwłaszcza Marian praktycznie (Kelemen - dop.red.) miał chyba jedno uderzenie w światło bramki - mówił defensor wrocławian.
We Wrocławiu przed sezonem zakładano, że Śląsk włączy się do walki co najmniej o europejskie puchary. Podopiecznym Tadeusza Pawłowskiego przyszło jednak rywalizować w grupie walczącej o utrzymanie. - Myślę, że naszą największą porażką jest to, że byliśmy w tej grupie, która walczyła o utrzymanie, a nie w tej rywalizującej o mistrzostwo. Te pozytywy na koniec sezonu są, jak choćby to, że mamy kilka meczów bez straconej bramki - skomentował defensor.
Przed Śląskiem teraz wyjazdowa potyczka z Koroną Kielce. - Jedziemy po to, żeby wygrać. Na pewno zrobimy wszystko, aby utrzymać passę na zero z tyłu - zaznaczył Adam Kokoszka, który należy do tej grupy zawodników, której po sezonie kończy się kontrakt z WKS-em. - Na tę chwilę żadnych rozmów z klubem nie prowadzę. Mam też nadzieję, że jak najszybciej się to rozstrzygnie i będę mógł myśleć, że od lipca będę w nowym klubie - zaznaczył piłkarz.
Kokoszka sam przyznał, że myśli o kontynuowaniu piłkarskiej kariery poza granicami naszego kraju. - Nie ma co wybiegać przed szereg. Dużo klubów dopiero analizuje swoje kadry, niedawno skończyły się ligi zagraniczne. Mam nadzieję, że jeszcze jakieś oferty się pojawią. Na razie chcę jednak dograć sezon do końca. W przyszłym tygodniu zacznę o tym myśleć - powiedział. - Nigdy nie można można zapeszać. Brakuje trochę szczegółów. Mam nadzieję, że jak najszybciej się to rozstrzygnie, żebym mógł jechać w spokoju na wakacje, a potem w lipcu do nowego klubu się meldować - skomentował Adam Kokoszka.
[event_poll=27499]