Poprzednia kolejka przyniosła ważne rozstrzygnięcia dla obu klubów. Remis 0:0 Pogoni Szczecin z Lechem Poznań pozwolił Legii Warszawa świętować mistrzostwo, a porażka 1:2 Legii z Ruchem Chorzów przesądziła, że Pogoń nie zakończy sezonu na podium. Portowcy mogą jeszcze zaatakować czwarte miejsce w tabeli, do którego tracą dwa punkty. Dla klubu pałętającego się niedawno po peryferiach futbolu będzie to sukces.
Pogoń Szczecin potrzebuje jednak przełamania i co za tym idzie - kompletu punktów. W grupie mistrzowskiej otrzymuje na razie zimny prysznic, nie wygrała żadnego meczu i dopiero w rywalizacji z Lechem Poznań pokazała kawałek dobrego futbolu.
[ad=rectangle]
- Pięć ostatnich meczów zdecydowanie nam nie wyszło. Po sezonie zasadniczym mieliśmy dobrą sytuację wyjściową do atakowania podium. Niestety potem zaczęliśmy notować słabe wyniki i dziś o pucharach możemy zapomnieć. Nie zmienia to faktu, że chcemy zakończyć sezon z twarzą, zwłaszcza, że patrząc całościowo były to dla nas całkiem udane rozgrywki - ocenił Bartosz Ława.
Klub ze Szczecina chce także obronić koronę króla strzelców dla Marcina Robaka. Lider klasyfikacji ma na koncie 22 gole i wyprzedza o trzy Łukasza Teodorczyka. Jeżeli "Robaczek" strzeli coś w środę - będzie o krok od sukcesu. Robak i spółka zapowiedzieli już, że przywitają Legię Warszawa szpalerem.
Podopieczni Henninga Berga stawią się w Szczecinie po mistrzowskiej fecie. Norweg zapowiedział, że w pozostałych do końca sezonu dwóch meczach zagra różnymi jedenastkami. Tę na Pogoń musi zestawić bez pauzującego za kartki Ivicy Vrdoljaka i kontuzjowanych Miroslava Radovicia oraz Guilherme. Szansę mogą otrzymać piłkarze, którzy dotychczas grali niewiele. Nie należy się spodziewać większych zmian w składzie Pogoni. Szczecinianie zagrają w najmocniejszym zestawieniu.
Mimo ewentualnych roszad i mniejszego ciężaru gatunkowego - Legia pozostaje faworytem. Wskazuje na to także historia starć z Pogonią. Szczecinianie czekają na pokonanie warszawskiego klubu od 16 lat. W poszukiwaniu następnego triumfu trzeba cofnąć się o kolejne 12 lat. Te wydarzenia pamiętają głównie wytrawni kibice. W czterech pojedynkach od czasu awansu Pogoń potrafiła nastraszyć Legię tylko w początkowych minutach. Dwukrotnie obejmowała prowadzenie przy Łazienkowskiej, ale nie niewiele się to zdało - Legia za każdym razem odpowiadała trzema trafieniami. Generalnie mistrz Polski wygrał 53 z 84 konfrontacji.
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!
W środę Pogoń Szczecin ma szansę na przełamanie. Jeżeli sprawi niespodziankę zostanie w grze o czwarte miejsce i "przeprosi" fanów za ostatnie niepowodzenia. Ciekawie na boisku, ciekawie na trybunach - kibice Pogoni zapowiadają coś potężnego "co nie zdarzyło się na taką skalę na żadnym stadionie w Europie".
Pogoń Szczecin - Legia Warszawa / śr. 28.05.2014 godz. 20.30
Przewidywane składy:
Pogoń: Janukiewicz - Frączczak, Golla, Dąbrowski, Lewandowski - Murawski, Rogalski - Kun, Akahoshi, Małecki - Robak.
Legia: Jałocha - Bereszyński, Inaki, Rzeźniczak, Broź - Ojamaa, Łukasik, Jodłowiec, Pinto, Kosecki - Sa.
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
Zamów relację z meczu Pogoń Szczecin - Legia Warszawa
Wyślij SMS o treści PILKA.LEGIA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Pogoń Szczecin - Legia Warszawa
Wyślij SMS o treści PILKA.LEGIA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT