Górnik Zabrze bez złudzeń na występy w Lidze Europejskiej

Górnik Zabrze pozostaje w grze o podium T-Mobile Ekstraklasy, ale włodarze klubu z Roosevelta nie mają złudzeń, że śląska drużyna uzyska przepustkę do występów w europejskich pucharach.

Werdyktem Komisji ds. Licencji Klubowych Górnik Zabrze otrzymał licencję na występy w T-Mobile Ekstraklasie w przyszłym sezonie. Zabrzański klub nie ma jednak szans na uzyskanie zgody na występy w Europie. Zgodnie z podręcznikiem licencyjnym aby tak się stało do 31 marca Górnik musiał zawrzeć porozumienia ze wszystkimi wierzycielami.
[ad=rectangle]
Sztuka ta śląskiemu klubowi się nie udała. Nie udało się porozumieć z kilkoma zawodnikami oraz Rozwojem Katowice w sprawie zasad uregulowania zaległości za transfer Arkadiusza Milika. Przewodniczący komisji Krzysztof Sachs zapowiedział, że o ile Ruch Chorzów i Wisła Kraków mogą na występy w europejskich pucharach glejt otrzymać o tyle Górnik nie ma na to szans.

Werdykt włodarze zabrzańskiego klubu przyjęli ze zrozumieniem i nie zamierzają szukać alternatywy w postępowaniu odwoławczym. - Wiemy, że nasze odwołanie nic nie zmieni, dlatego nie będziemy go składać. Ostatnie tygodnie były dla nas czasem wytężonej pracy i cieszymy się, że wspólnym wysiłkiem kadr udało nam się otrzymać licencję na przyszły sezon. Z tym, że nie zagramy w Europie musimy się pogodzić - przyznaje Zbigniew Waśkiewicz, prezes Górnika.

Działacze klubu z Roosevelta do PZPN złożyli kompletny wniosek licencyjny, wraz ze wskazaniem stadionu, na którym mogliby występować w Lidze Europejskiej. - Nie chciałbym zdradzać jaki obiekt podaliśmy we wniosku. Ustaliliśmy, że dopóki nie będzie to konieczne, to lokalizacji stadionu nie podamy i zamierzamy się tego trzymać - wyjaśnia sternik śląskiego klubu.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Mimo to, że nadzieja na występ Górnika w europejskich pucharach upadła, cele sportowe klubu wciąż są ambitne. - Chcemy walczyć o miejsce w czołówce tabeli. Zawodnicy mają świadomość tego, że grają nie tylko o wynik dla klubu, ale swoje premie. Jestem przekonany, że motywacji im nie zabraknie i do samego końca sezonu Górnik będzie walczył o jak najwyższą lokatę - puentuje szef 14-krotnego mistrza Polski.

Źródło artykułu: