W minionej kolejce podopieczni Artura Skowronka musieli uznać wyższość Śląska Wrocław, który pokonał widzewiaków 1:0. Ta porażka sprawiła, że szanse łodzian na utrzymanie się w T-Mobile Ekstraklasie zdecydowanie zmalały, lecz żeby tego dokonać, nie mogą już zaliczyć żadnej wpadki. - Uważam, że nadal jesteśmy w grze. Wierzę w to mocno. Mam nadzieję, że również kibice w to mocno wierzą i od pierwszej minuty zrobią tu niezłe piekiełko wraz z nami. Matematyka nie kłamie. Jest w nas duża siła, żeby wywrócić tabelę - powiedział przed piątkowym meczem szkoleniowiec ostatniej drużyny T-Mobile Ekstraklasy.
[ad=rectangle]
- Po meczu ze Śląskiem byliśmy wszyscy bardzo źli. Wiadomo, jaki był ten rzut karny. Przeanalizowaliśmy to spotkanie dwa dni później. Teraz o tym zapominamy. Są następne mecze i o nich myślimy. Ta sprawa jest najważniejsza - powiedział Marcin Kaczmarek, pomocnik łodzian.
W zdecydowanie lepszym położeniu są najbliżsi rywale Widzewa Łódź, a więc Jagiellonia Białystok. Podopieczni Michała Probierza przewodzą w tabeli grupy spadkowej i brakuje im już tylko dwóch punktów, aby zapewnić sobie utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Białostocczanie w poprzedniej kolejce zmierzyli się KGHM Zagłębiem Lubin, które plasuje się na przedostatnim miejscu w ligowej tabeli. Konfrontacja obu ekip zakończyła się zwycięstwem Jagiellonii, która wygrała 1:0 po golu Mateusza Piątkowskiego.
Co o zespole z Białegostoku sądzi trener Widzewa? - Jagiellonii może pomóc to, że grają na luzie. Na pewno będą zmotywowani na 100%. Mają bardzo kreatywną drugą linię. Jagiellonia z pewnością analizuje, jak chcemy grać i mają argumenty, żeby nas skontrować. To nie jest jednak miejsce, żeby rozmawiać o taktyce. Jagiellonia jak każdy ma plusy i minusy. My w piątek postaramy się wykorzystać te minusy - zapowiedział podczas przedmeczowej konferencji prasowej.
Piłkarze Widzewa Łódź bardzo dobrze radzą sobie przed własna publicznością, o czym świadczy fakt, że w 2014 roku żadna z drużyn nie potrafiła wywieźć z Łodzi kompletu punktów. Natomiast w przeciągu całego sezonu, tylko cztery zespoły potrafiły pokonać widzewiaków na ich terenie.
Czerwono-biało-czerwoni nie będą mogli skorzystać w piątkowym meczu z usług Marcina Kikuta oraz Veljko Batrovica, którzy są kontuzjowani. Do treningów z zespołem powrócił już Alen Melunović, lecz ze względu na zaległości treningowe nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu kadry meczowej. Natomiast przeciwko Jagiellonii będzie mógł zagrać już Yani Urdinov.
Natomiast w zespole gości nie będzie mogło zagrać dwóch podstawowych zawodników - Jonatan Straus oraz Nika Dzalamidze - których wyeliminowały kontuzje. Młodzieżowy reprezentant Polski nabawił się w ostatnich dniach kontuzji łokcia, która najprawdopodobniej eliminuje go z gry do końca sezonu. Pod znakiem zapytania stoi także występ Jana Pawłowskiego, który jeszcze nie wrócił do pełni sił. Natomiast dobrą informacją dla trenera białostocczan jest powrót Dawida Plizgi, który w poprzedniej serii gier pauzował za nadmiar żółtych kartek.
Podczas rundy zasadniczej Widzew Łódź zremisował przed własną publicznością z Jagiellonią Białystok 1:1, tracąc gola w ostatnich minutach spotkania. Na listę strzelców wpisali się wówczas Aleksejs Visnakovs (Widzew) oraz Mateusz Piątkowski (Jagiellonia). Natomiast w rewanżu górą byli białostocczanie, którzy wygrali 1:0 po golu Macieja Gajosa.
Widzew Łódź - Jagiellonia Białystok / pt. 16.05.2014 godz. 18:00
Przewidywane składy:
Widzew Łódź: Wolański - Stępiński, Nowak, Augustyniak, Mroziński - Alex Bruno, Okachi, Kasprzak, Cetnarski, Kaczmarek - E. Visnakovs.
Jagiellonia Białystok: Słowik - Modelski, Ukah, M. Baran, Popchadze - Pazdan, Grzyb - Plizga, Gajos, Quintana - Piątkowski.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).
Zamów relację z meczu Widzew Łódź - Jagiellonia Białystok
Wyślij SMS o treści PILKA.JAGIELLONIA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Widzew Łódź - Jagiellonia Białystok
Wyślij SMS o treści PILKA.JAGIELLONIA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT