Jako pierwszy bramkę we wtorkowym meczu zdobył Fernando Torres, który wykorzystał dokładne dogranie Cesara Azpilicuety. Hiszpan z trafienia przesadnie się nie cieszył, ponieważ jest wychowankiem Atletico i występował w tym klubie od 1995 do 2007 roku, zanim przeniósł się do Anglii.
Na gola Torresa odpowiedział jeszcze przed przerwą Adrian Lopez, któremu asystował Juanfran. W tej sytuacji przysnęło aż trzech obrońców Chelsea, którzy nie zdołali przeciąć niezbyt mocnego podania. Dziury w defensywie The Blues świetnie widoczne były również w 72. minucie, kiedy nieniepokojony Arda Turan doszedł do dośrodkowania i dobitki.
[ad=rectangle]
Bramka na 2:1 dla Los Colchoneros padła po faulu Samuela Eto'o w polu karnym. Sytuacja nie była zbyt groźna, ale faul Kameruńczyka ewidentny. Jose Mourinho nie powinien mieć o tę decyzję arbitra żadnych pretensje.
Chelsea Londyn - Atletico Madryt 1:3 (1:1)
1:0 - Torres 36'
1:1 - Adrian 44'
1:2 - Costa (k.) 60'
1:3 - Turan 72'
[wrzuta=15mdx4DxHQK,gladbacher88]