Być albo nie być - zapowiedź meczu Arka Gdynia - Górnik Łęczna

Przed Arką swoisty dwumecz prawdy. W środę Górnik Łęczna, a w sobotę GKS Bełchatów. Gospodarze muszą oba mecze w Gdyni wygrać, aby zniwelować 5 punktową stratę do rywali i liczyć się w walce o awans.

Arka Gdynia najlepiej rozpoczęła rundę rewanżową, bo w pierwszych siedmiu meczach zanotowała cztery zwycięstwa oraz dwa remisy i dopiero ostatnio uległa w Legnicy Miedzi  1:2. W tym tygodniu żółto-niebieskich czeka jednakże swoisty I-ligowy "test prawdy".

Matematyka nie kłamie. Drużyna trenera Pawła Sikory nie może sobie pozwolić na jakąkolwiek przegraną w najbliższym dwumeczu prawdy. Nawet dwa remisy praktycznie eliminują żółto-niebieskich z gry o T-Mobile Ekstraklasę, gdyż w pozostałych wtedy 7 kolejkach trzeba będzie odrabiać 5, a może nawet 7 punktów straty do liderującej dwójki.

- Na pewno sytuacja wygląda tak, że najbliższe mecze są dla nas niezwykle ważne. My zamierzamy te mecze wygrać, zwłaszcza że gramy u siebie. Musimy dostać się do ścisłej czołówki. Jest jeszcze do zdobycia 27 pkt. Poprzednie sezony pokazały, że wcale nie jest łatwo awansować. W momentach, gdy wydaje się, że wszystko jest pewne, to zespoły z góry też traciły punkty. Jeśli wygramy te dwa mecze to na pewno mniej będziemy liczyli na szczęście, a bardziej na swoje umiejętności. Nie można tylko liczyć, że ktoś inny będzie tracił punkty - analizuje sytuację trener Sikora.

Szkoleniowiec gospodarzy zna już receptę na środowego rywala: - Łęczna to doświadczenie plus stałe fragmenty gry. Szmatiuk, Bonin, doświadczony Szałachowski i bramkarz Prusak, który doskonale gra w bramce i na przedpolu. Jest to zespół, któremu bardzo ciężko strzelić bramkę. Nie wyglądają tak dobrze, jeśli chodzi o rozgrywanie akcji, lecz bardzo dobrze się bronią i liczą na tę jedną kontrę czy stały fragment.

Presji nadchodzących meczów nie czuje i nie obawia się kapitan na mostku Arki Tomasz Jarzębowski:  - Na pewno na naszych barkach, tych bardziej doświadczonych zawodników będzie spoczywała gra. Natomiast ja osobiście podchodzę do tego meczu, jak do każdego innego. Pod większą presją grywałem kiedyś inne spotkania. Po prostu, trzeba wyjść i zagrać z Łęczną i Bełchatowem, jak z Katowicami. Z podobnym zaangażowaniem, stylem i skutecznością, a wtedy będziemy się cieszyć z 6 punktów.

Wtóruje mu inny doświadczony piłkarz Bartosz Ślusarski- Gramy z bezpośrednimi rywalami do awansu i trzeba się pokusić o zwycięstwa, a nie remisy. Dlatego musimy zagrać dużo lepiej w ofensywie, niż to wyglądało w ostatnich spotkaniach. O siłę ofensywną nie musimy się martwić, gdyż drzemie ona w nas i tylko trzeba ją wykorzystać. Doświadczeni zawodnicy muszą sobie radzić w takich meczach. Tak jak mówił Tomek, w swojej karierze graliśmy już sporo takich meczów z większą presją. Musimy tylko sprostać oczekiwaniom i tyle.

Podopieczni Jurija Szatałowa przez długi okres czasu niezagrożenie prowadzili w I-ligowej tabeli. Jednakże w ostatniej kolejce, po słabszym meczu ulegli w Łęcznej 0:2 najgroźniejszemu konkurentowi z Bełchatowa i na jego rzecz stracili pozycję lidera. Co więcej, do zeszłej soboty lubelscy Górnicy byli niepokonani aż przez 15 kolejnych meczów! Tym razem w Gdyni czeka ich także trudne zadanie. Górnik nie może pozwolić sobie bowiem na drugą z rzędu porażkę z bezpośrednim konkurentem do awansu.

Obie drużyny przystąpią do tego arcyważnego spotkania mocno przetrzebione kontuzjami i kartkami. W zespole gospodarzy do pauzujących od dłuższego czasu: Brazylijczyka Marcusa Viniciusa, Ukraińca Igora Tyszczenko czy Pawła Oleksego - po ostatnim meczu w Legnicy dołączył także Sławomir Cienciała.

- Cienciała niestety nie będzie zdolny do gry. Wstępne badania eliminują go na pewno z najbliższego meczu. Zobaczymy co będzie dalej? Jeśli chodzi o Tomasika to wygląda na to, że będzie on już do mojej dyspozycji - zapowiada Sikora.

W obozie gości ze składu na dłużej wypadł najlepszy strzelec Łukasz Zwoliński, a w sobotnim starciu z PGE GKS Bełchatów kontuzji nabawił się drugi z czołowych młodzieżowców - Julien Tadrowski.  Z powodu kartek nad morzem nie zagra defensywny pomocnik Lukas Bielak. W meczu na szczycie niepewny jest także udział osłabionego grypą żołądkową Grzegorza Bonina.

Spotkanie z Arkowcami będzie specyficzne dla kilku piłkarzy gości, którzy wcześniej przywdziewali żółto-niebieskie barwy. Oprócz pauzujących Zwolińskiego i Tadrowskiego, takimi graczami są także: Maciej Szmatiuk, Paweł Zawistowski oraz Bartłomiej Niedziela.

Zwłaszcza Szmatiuk swoją postawą w barwach Arki zapracował na szacunek gdyńskich fanów i będzie miło powitany na Stadionie Miejskim. Obrońca Górnika zdaje sobie sprawę z wagi pojedynku z Arką: - W Gdyni będziemy słabsi kadrowo o dwóch zawodników. Po to jednak kadra jest szeroka, żeby wyszli inni i zagrali. Nie ma ludzi niezastąpionych. Jestem przekonany, że ci co wejdą sobie poradzą. Myślimy o meczu z Arką, bo wyniku z GKS-em już nie zmienimy. Przed nami bardzo ważny mecz w Gdyni. Może to i dobrze, że nie ma dużo czasu na przemyślenia po porażce, bo czasem dobrze jest szybko zagrać kolejny mecz.

Zespół z Lubelszczyzny jest bardzo niewygodnym rywalem dla gdynian. W dotychczasowej historii oba zespoły spotkały się 13 razy. Arka odniosła tylko 2 zwycięstwa, aż 7 razy mecze kończyły się remisem, a w 4 spotkaniach lepsi byli Górnicy. Bilans bramkowy 17-15 jest minimalnie lepszy dla żółto-niebieskich.

Warto zauważyć, że piłkarska centrala na to ważne spotkanie - desygnowała jednego z lepszych arbitrów ekstraklasowych i zarazem sędziego międzynarodowego - Marcina Borskiego z Warszawy.

Arka Gdynia - Górnik Łęczna / środa 23.04.2014 r. godz. 18:30 (transmisja w Orange Sport)

Przewidywane składy:


Arka Gdynia
: Szromnik - Cichocki, Sobieraj, Jarzębowski, Radzewicz - Budka, Rzuchowski, Szwoch, Wojowski - Ślusarski, Aleksander.

Górnik Łęczna:
Prusak - Sasin, Kalkowski, Szmatiuk, Mraz - Kwiecień, Zawistowski - Bonin, Nowak, Niedziela - Woźniak.

Sędzia:
 Marcin Borski (Warszawa).

Zamów relację z meczu Arka Gdynia - Górnik Łęczna
Wyślij SMS o treści PILKA.LECZNA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Arka Gdynia - Górnik Łęczna
Wyślij SMS o treści PILKA.LECZNA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: