Bogusław Baniak wziął w obronę trenera Kolejarza Stróże. "Nie prowokujcie go"

Flota Świnoujście pokonała 3:1 Kolejarza Stróże, a jej trener skomentował nie tylko sam mecz, ale też wystosował swoisty apel do przedstawicieli mediów. Dotyczył on osoby Przemysława Cecherza.

Szkoleniowiec Kolejarza powiedział po meczu, że sędzia Tomasz Garbowski przy wyniku 1:2 ostudził zapędy jego drużyny, wyrzucając z boiska Marcina Stefanika. Dopytywany o słuszność takiej kary odpowiedział, że jego zdaniem powinna być to co najwyżej żółta kartka. Trener Floty nie omieszkał tego skomentować.

- Tak na marginesie, to nie prowokujcie co chwilę trenera Cecherza do oceniania pracy sędziów, bo potem mogą z tego wynikać nawet jakieś złośliwości. On jest szczerym, otwartym człowiekiem, a później ma kłopoty. Ja już się tego oduczyłem, bo zdarzyło mi się powiedzieć o jedno zdanie za dużo, a efekt był odwrotny, niż moja piana na ustach - powiedział Bogusław Baniak, który nie miał za to pretensji do swojej drużyny.

Piłkarze ze Świnoujścia zagrali dobry mecz i byli do niego świetnie przygotowani. - Przez cały tydzień próbowaliśmy chłopców motywować, a poza tym trener Świderski zrobił dobrą analizę Kolejarza. Podeszliśmy do sprawy profesjonalnie i myślę, że to się opłacało. Znaliśmy atuty i mankamenty tego zespołu. Zagraliśmy dobrze, mądrze. Z tego wyszła piękna bramka Grzelaka, a Hosek podwyższył po równie ładnej akcji - ocenił.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Po 45 minutach Wyspiarze prowadzili już 2:0, więc Przemysław Cecherz postanowił zmienić system gry z 4-5-1, na 4-3-3. - To nas zaskoczyło, a efektem był stały fragment gry i stracony gol. Bramka podjudziła zawodników Kolejarza, a nam zdarzyły się przestoje - przyznał szkoleniowiec Floty.

Pomocna okazała się wspomniana wcześniej sytuacja z 64. minuty, gdy do szatni został odesłany pomocnik Kolejarza za faul na Łukaszu Sołowieju. - To miało wpływ na naszą przewagę i trzecią bramkę - stwierdził doświadczony trener. - Nikomu nie życzę spadku. Jestem szczęśliwy, że moi chłopcy zagrali super mecz i zgarnęli bardzo cenne punkty, które wieźliśmy przez 850 km. Kontrola na boisku podczas I połowy miała duży wpływ na efekt końcowy - podsumował Baniak.

Źródło artykułu: