Kamil Drygas: Kondycji nam nie zabraknie

Przed bydgoskimi piłkarzami dopiero najważniejsze mecze w tegorocznym sezonie. Zawisza poza rywalizacją w lidze liczy się też w rozgrywkach Pucharu Polski.

Kwiecień będzie kluczowym miesiącem dla bydgoskiego zespołu. Już za niespełna tydzień beniaminek T-Mobile Ekstraklasy w ramach rozgrywek o Puchar Polski w półfinale zmierzy się na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Niebiesko-czarnym pozostały też dwa mecze lidze. Do awansu do czołowej ósemki brakuje im w zasadzie tylko jednego punktu. Szansa na jego zdobycie pojawi się w niedzielę podczas wyjazdowej potyczki z Legią Warszawa.

- Na pewno fajnie to wygląda, że strzelam bramki i wyszedł z tego miły dodatek do wykonanej pracy. Najważniejszy jest jednak fakt, że jesteśmy bardzo blisko awansu do czołowej ósemki, a potem wiele rzeczy może się jeszcze zdarzyć. Obyśmy dalej wygrywali, chociaż sam mam zdecydowanie inne zadania na boisku - ocenił wszystko skuteczny wiosną pomocnik Kamil Drygas.

Od jego postawy w ekipie Zawiszy bardzo wiele zależy. W tym sezonie bydgoscy napastnicy mają poważne problemy ze strzelaniem bramek, więc ten element na swoje barki musieli wziąć obrońcy oraz pomocnicy. Zwłaszcza, że siła ofensywna nie jest zbyt wielka, bowiem w tym sezonie niebiesko-czarni stracili już kilku zawodników z powodu poważnych kontuzji. Wystarczy tu tylko wymienić takich ofensywnych graczy, jak: Michał Masłowski, Paweł Abbott czy Herold Goulon.

- Trener ustawia mnie na różnej pozycjach. Raz gram jako defensywny lub ofensywny pomocnik. W tym drugim przypadku jest zdecydowanie więcej pracy na tak zwanej szpicy. Osobiście bardziej wolę być ustawiony na pozycji numer sześć. Mieliśmy ostatnio sporo spotkań w krótkim odstępie czasu, ale tragedii nie było, bo nadal mieliśmy w zapasie sporo i możemy nadal biegać za piłką. Kondycji nam nie brakuje - podsumował Drygas.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (14)
Shadi
5.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie takie rzeczy robili nasi chłopaki ! Oby Pan Rysiu nie bał się zmian. Jak padnie bramka dla Zawiszy będzie to Kadu :) 
avatar
tomekBYDGOSZCZ
4.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie ma się co oszukiwać, punkt (-y) na Łazienkowskiej są mało prawdopodobne do zdobycie, choć oczywiście nie niemożliwe ale ja raczej proponowałbym za dużo sił nie tracić na Legię, może dać pog Czytaj całość
avatar
Bolek i Lolek
2.04.2014
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Będzie brakowało Masłowskiego w Warszawie. Kamil i reszta drużyny będzie musiała się spiąć na wyżyny umiejętności. 
avatar
Kazuya
2.04.2014
Zgłoś do moderacji
8
0
Odpowiedz
Bo w Chelsea i Realu MAdryt piłkarze grają charytatywnie za klub i kiboli, C.Ronaldo leje się z kibolami razem z innymi kibolami, za klub, za patriotyzm, za antifę! i są im wierni do śmierci... Czytaj całość
marekmax
2.04.2014
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
co do osucha krotkie dokonczenie............ jak on umie z rekawa klamac ....biedak nie wie gdzie na jego stadionie jest pokoj monitoringu moze by mu spacer pomogl z zona za reke ktora nic do z Czytaj całość