Adam Mójta, Łukasz Grzeszczyk i Matej Nather będą w rewanżu pauzować za żółte kartki. To ogromna strata, bo cała trójka to ważne ogniwa pierwszoligowego zespołu. - Są to podstawowi zawodnicy, którzy ciężko pracują by być w I składzie. Za darmo nic nie dostali. Mamy pole manewru i liczę, że Ci, którzy wybiegną na murawę godnie ich zastąpią, choć będą mieli trudną rolę - powiedział trener Ryszard Kuźma.
W takiej sytuacji bardzo dobrą informacją jest ta o powrocie do treningów Tomasza Margola. 24-letni pomocnik strzelił gola w zremisowanym 2:2 starciu z Miedzią Legnica, ale nabawił się też urazu stawu skokowego. Od poniedziałku trenuje już na pełnych obrotach. Kontuzja kolana dalej wyklucza z gry Petera Petrana, a w poniedziałek i we wtorek z powodu choroby nie ćwiczył Przemysław Szarek. Jeśli potyczka Sandecji z Zagłębiem miałaby się odbyć dzień wcześniej, to względy formalnie uniemożliwiłyby występ nowego napastnika Pasów, Mouhamadou Traore. Senegalczyk nie ma jeszcze pozwolenia na pracę.
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!
Pierwszoligowcy będą mieli atut własnego boiska, gdzie ostatnio przegrali pierwszy mecz od 24 sierpnia 2013 roku, ale i to na niewiele może się zdać. W Lubinie było widać wyraźnie, która drużyna gra w T-Mobile Ekstraklasie. Zagłębie wygrało 2:0, strzelając obie bramki już w pierwszej części. Piłkarze Sandecji przegrali ten mecz nie tylko na boisku, ale też w głowach i szczególnie na początku sprawiali wrażenie przytłoczonych stawką spotkania. - Teraz nie mamy nic do stracenia. Po porażce 0:2 możemy już tylko coś zyskać. Musimy strzelić minimum dwie bramki, żeby o czymś pomyśleć. Nastawiamy się bojowo i do tego jesteśmy rozgoryczeni porażką z Górnikiem Łęczna, więc myślę, że wyjdzie z nas piłkarska złość - stwierdził prawy obrońca Marcin Makuch.
Jeśli Sandecja marzy o dobrym wyniku, musi znaleźć sposób na Davida Abwo. Nigeryjski skrzydłowy robił w Lubinie mnóstwo zamieszania, zaliczył asystę, a rywale nie mogli za nim nadążyć. - W Zagłębiu jest wielu świetnych zawodników. Nie ulega wątpliwości, że Abwo jest groźnym, szybkim piłkarzem i też będzie trzeba na niego uważać. Najlepiej gdyby trener Lenczyk nie zabrał go na mecz - mówił pół żartem, pół serio Ryszard Kuźma.
Miedziowi podchodzą bardzo poważnie do rewanżu. Orest Lenczyk zakazał piłkarzom rozmów z mediami, nie chciał też ujawniać w jakim składzie Zagłębie wyjechało do Nowego Sącza. Można się spodziewać, że goście zagrają w najmocniejszym składzie, bo nie mają problemów z kontuzjami i kartkami, a Puchar Polski jest dla nich bardzo ważny.
Sandecja Nowy Sącz - KGHM Zagłębie Lubin / śr. 26.03.2014 r. godz. 18:00
Przewidywane składy:
Sandecja Nowy Sącz:
Marek Kozioł - Marcin Makuch, Robert Cicman, Mateusz Bartków, Pablo Gomez - Maciej Bębenek, Tomasz Margol, Rudolf Urban, Sebastian Szczepański, Adrian Frańczak - Maciej Górski.
KGHM Zagłębie Lubin
: Silvio Rodić - Adam Banaś, Dorde Cotra, Elvedin Dzinić, Jiri Bilek, David Abwo, Johan Bertilsson, Manuel Curto, Adrian Błąd, Aleksander Kwiek, Arkadiusz Piech.
Sędzia: Tomasz Radkiewicz (Łódź).[b]
[/b]