Zgrupowanie zielono-czarnych trwało blisko dwa tygodnie. W tym czasie śląska ekipa rozegrała pięć gier kontrolnych. Dwie z nich zakończyły się zwycięstwem, zaś jedyną porażkę ROW odnotował w sparingu z Polonią Bytom.
- Pracowaliśmy na obozie bardzo ciężko. Trenowaliśmy dwa razy dziennie, raz w hali, raz na boisku. Zajęcia były urozmaicone, a drużyna też się poznawała po tym, jak kilku zawodników odeszło, a spora grupa dołączyła do zespołu - zdradza Kamil Kostecki.
- Rozmawialiśmy z chłopakami, jak i z trenerem. Myślę, że solidnie trenujemy w okresie przygotowawczym, który nadal trwa i będziemy dobrze przygotowani do pierwszego meczu - dodaje kapitan siedemnastej drużyny zaplecza ekstraklasy.
Przed rybniczanami kolejny etap przygotowań do drugiej części sezonu. - Powoli będziemy wchodzić na dynamikę i szybkość - mówi Kostecki. Zespół beniaminka wciąż mogą zasilić kolejni piłkarze.
Do tej pory w zimowym okienku transferowym Energetyk ROW pozyskał siedmiu nowych graczy. - Przyszedł nowy trener, który ma swoją wizję. To on ma wpływ i decyduje o tej drużynie i kształcie kadry. My jesteśmy od trenowania i grania oraz tego, by jak najlepiej prezentować się w rundzie rewanżowej - kończy zawodnik klubu z Gliwickiej.
Sztab szkoleniowy z Rybnika kolejną okazję do przyjrzenia się testowanym będzie miał w sobotę. Naprzeciw podopiecznych trenera Wleciałowskiego wyjdzie Zagłębie Sosnowiec. W ekipie ROW-u nie zagra już Łukasz Żegleń. Szansę wciąż ma Daniel Barbus z Górnika Zabrze.