Kamil Dankowski największym wygranym przygotowań Śląska?

Piłkarze Ślaska Wrocław do rundy wiosennej przygotowują się na obozie w Turcji i rozgrywają kolejne mecze sparingowe. W nich bardzo dobrze spisuje się młody Kamil Dankowski.

Przypomnijmy, Kamil Dankowski nie skończył jeszcze 18-stu lat. Jest więc jednym z najmłodszych zawodników w kadrze Śląska Wrocław na zgrupowaniu w Turcji. Już latem na obserwatorach robił wrażenie, jednak nie dostał od Stanislava Levego szansy w T-Mobile Ekstraklasie chociaż zielono-biało-czerwoni swoją grą pod koniec rundy na nikim większego wrażenia nie robili. Najdobitniej świadczy o tym pozycja WKS-u w ligowej tabeli - wrocławianie zamiast walczyć o czołowe lokaty, błąkają się w dolnych rejonach zestawiania. Piłkarz ma aktualnie 17 lat. To wychowanek Nysy Kłodzko, a do Śląska trafił z FC Wrocław Academy. Jest aktualnym reprezentantem Polski w kategorii U-18. W zimowych sparingach, grając jako skrzydłowy, pokazuje się z bardzo dobrej strony. Strzelił dwa gole, a do tego asystuje kolegom z drużyny. Ostatnio wpisał się na listę strzelców w potyczce z Neftczi Baku.

- Robię wszystko, co w mojej mocy, aby było jeszcze lepiej. Staram się dobrze wypaść podczas tego okresu przygotowawczego. Chcę zrobić wrażenie na trenerze i przekonać go, że warto dać mi szansę. Bez ciężkiej pracy nie będzie to jednak możliwe - mówi sam zawodnik na łamach oficjalnej strony internetowej klubu z Wrocławia. Chwali go zwłaszcza Marco Paixao, najlepszy strzelec i gwiazda WKS-u. - Cieszę się, że nasza młodzież tak dobrze się rozwija. Danek zagrał jak dotąd w trzech sparingach, zdobył już dwa gole. On i jego rówieśnicy są przyszłością tego klubu. To fantastyczne uczucie, gdy możemy obserwować, jak z meczu na mecz i z treningu na trening stają się lepszymi piłkarzami. Trener na pewno jest z nich dumny - powiedział Portugalczyk.

Pozostali zawodnicy, a także i Dankowski, bardzo cenią sobie współpracę z Marco Paixao. - Mi na przykład każe robić na boisku Intercity (śmiech). Mówi, że na boku pomocy mam być jak pociąg ekspresowy. Jego pomoc, tak jak i innych starszych piłkarzy, jest nieoceniona - wyjaśnia Dankowski.

Przed wrocławianami ciężka runda. Celem Śląska na kilka najbliższych miesięcy jest awans do czołowej ósemki T-Mobile Ekstraklasy. To jednak wcale nie będzie tak łatwe. Czy młody Dankowski dostanie szansę na występ? - Byłoby to dla mnie największe szczęście. Wystarczy mi nawet pięć minut. To jednak będzie decyzja trenera, którą podejmie na podstawie tego, jak się będę prezentował. Muszę dalej ciężko pracować i być dobrej myśli - skomentował sam główny zainteresowany.

Na razie jednak zielono-biało-czerwoni przebywają na zgrupowaniu w Turcji. Przed Śląskiem jeszcze kilka sparingów w których zwłaszcza młodzi piłkarze będą musieli pokazać się z jak najlepszej strony. - Wielokrotnie już powtarzałem, że samo bycie młodym to jeszcze nie jest żadna zasługa. Ci chłopcy bez wątpienia mają talent, ale muszą jeszcze bardzo mocno trenować. Myślę, że dzięki występom w ostatnich sparingach zobaczyli, że piłka na najwyższym poziomie wymaga od nich jeszcze większej szybkości i agresji w grze. Był to dla nich na pewno dobry sprawdzian. Kilku z nich w ostatnim czasie zrobiło postęp i na pewno pojadą z nami na drugi obóz - mówił bowiem po pierwszym zgrupowaniu Stanislav Levy.

Komentarze (1)
avatar
Mrówa
28.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zapewne Levy mając nóż na gardle jak pierwsza ósemka zacznie się jeszcze bardziej oddalać zapomni o Dankowskim. Ale za to święte krowy Mila/Kaz zawsze będą na boisku, nawet jakby grali na pozio Czytaj całość