Zieloni objęli prowadzenie w 24. minucie, gdy sędzia podyktował rzut karny za faul na Patryku Oleksie. Do piłki ustawionej na "wapnie" podszedł Grzegorz Rasiak i pewnym uderzeniem w prawy róg trafił do siatki. III-ligowiec wyrównał tuż przed przerwą, gdy Piotr Kurminowski najlepiej odnalazł się w zamieszaniu podbramkowym i strzałem z bliska nie dał szans Semirowi Bukviciowi. Co ciekawe, autor tego gola w rundzie jesiennej był piłkarzem Warty.
Po przerwie poznaniacy zapewnili sobie skromne zwycięstwo, choć pomógł im w tym zawodnik rywala, Przemysław Wyrwa. To od niego - po dośrodkowaniu Michała Ciarkowskiego - piłka odbiła się w tak niefortunny sposób, że wpadła za kołnierz golkiperowi Fogo. Warta zwyciężyła ostatecznie 2:1. Dotąd w okresie przygotowawczym ma zatem komplet wygranych, gdyż wcześniej rozgromiła Lechię Gdańsk 4:0.
- Warunki były tym razem bardzo trudne. Warstwa śniegu i zmrożona płyta spowodowały, że grą w dużej mierze rządził przypadek - powiedział portalowi SportoweFakty.pl kierownik II-ligowca, Michał Skrzypczak.
W poniedziałek ekipa z Drogi Dębińskiej wyjedzie do Wałbrzycha i rozpocznie jedyne tej zimy zgrupowanie. Wróci z niego w sobotę 1 lutego.
Warta Poznań - Fogo Luboń 2:1 (1:1)
1:0 - Grzegorz Rasiak (k.) 24'
1:1 - Piotr Kurminowski 44'
2:1 - Przemysław Wyrwa (sam.) 61'
Skład Warty: I połowa: Semir Bukvic - Dariusz Wróblewski, Wojciech Onsorge, Mateusz Bany, Przemysław Kocot, Dominik Mucha, Adrian Bartkowiak, Mateusz Pogonowski, Patryk Oleksa, Dominik Chromiński, Grzegorz Rasiak; II połowa: Paweł Beser - Dawid Jasiński, Mateusz Bany, Alain Ngamayama, Filip Brzostowski, Błażej Nowak, Artur Marciniak, Michał Grzesiek, Michał Ciarkowski, Łukasz Spławski, Paweł Piceluk.