Wyróżniający się pomocnik T-Mobile Ekstraklasy Filip Starzyński był jedynym zawodnikiem Ruchu Chorzów powołanym na zgrupowanie kadry w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Jednak piłkarz Niebieskich nie zagrał w meczach z Norwegią, a następnie Mołdawią nawet przez minutę. "Figo" oraz bramkarz Piasta Gliwice Dariusz Trela pojechali do Azji na wycieczkę.
[i]
- To bardzo niekorzystne dla zawodnika i całego klubu. Nie może być tak, że piłkarza wyciągają z zespołu na tygodniowe zgrupowanie, reprezentacja rozgrywa w tym czasie dwa mecze, a on nie zagrał ani minuty. Jak Filip wróci to będę z nim rozmawiał, dla niego pewnie też to jest przykra sprawa. Jestem zaskoczony tą sytuacją. Gdybyśmy wiedzieli, że tak będzie to Filip nie jechałby na kadrę, tylko trenowałby z nami w Kamieniu. "Figo" zasłużył na powołanie i na grę[/i] - irytuje się, cytowany przez oficjalną stronę klubową trener Niebieskich Jan Kocian.
Starzyński mógł być pierwszym piłkarzem Ruchu, który zagrał w kadrze od czasów występów w niej Arkadiusza Piecha, który otrzymywał szansę od Waldemara Fornalika. Poprzedni selekcjoner reprezentacji Polski, w przeciwieństwie do swojego następcy, do kadry spośród swoich byłych podopiecznych powołał jedynie filigranowego napastnika, obecnie grającego w KGHM Zagłębiu Lubin. Przypomnijmy, że dwóch ostatnich meczach kadry Adama Nawałki zagrało trzech graczy, którzy w ostatnim okresie trenowali pod okiem obecnego selekcjonera w Górniku Zabrze.