Atletico nie obwinia sędziego, na boisku jak na bokserskim ringu (wideo)

Diego Simeone nie obarcza sędziego winą za remis z Sevillą. Andaluzyjczycy wyrównali po kontrowersyjnym rzucie karnym, a na samej murawie działy się rzeczy, które mają niewiele wspólnego z piłką.

Atletico Madryt nie wykorzystało okazji wskoczenia na pozycję lidera, a to za sprawą domowego remisu z Sevillą FC. Andaluzyjczycy wyrównali dzięki sprytowi Carlosa Bacca, którego za koszulkę w polu karnym pociągnął Juanfran. Sytuacja wzbudziła sporo kontrowersji, jednak trener Diego Simeone zgodził się z decyzją: - Dla mnie był rzut karny. Arbiter również tak zauważył, więc jestem usatysfakcjonowany z tej decyzji.

W samej końcówce za bezpardonowe wejście od tyłu w nogi rywala czerwoną kartkę zobaczył Alberto Moreno, jednak z boiska spokojnie mogło wylecieć więcej piłkarzy. Spore spięcie było m.in. między Diego Costą i Federico Fazio - napastnik Atletico złapał rywala za twarz, a ten odpłacił mu się sporym kuksańcem w żebra.

Rzut karny dla Sevilli:

[wrzuta=aUcI0C61Jwe,guaje]

Ostre starcie na linii Diego Costa - Fazio:

[wrzuta=3Qt3JzN5oLg,guaje]

Czerwona kartka dla Alberto Moreno:

[wrzuta=0AwqAtqAkc2,guaje]

Źródło artykułu: