Jak Pep Guardiola rozwiąże problem bogactwa w Bayernie? "Nie mam wymarzonej jedenastki"

W drugiej części sezonu trener Bayernu Monachium będzie musiał podejmować bardzo trudne decyzje kadrowe. Pep Guardiola zapewnia, że żaden z zawodników nie poczuje się niedoceniony.

W rundzie jesiennej Pepowi Guardioli wybór zawodników do podstawowego składu zdecydowanie ułatwiały kontuzje. Początkowo z gry wyłączeni byli Thiago Alcantara, Mario Goetze i Javi Martinez, a później z problemami zdrowotnymi zmagali się m.in. Franck Ribery, Xherdan Shaqiri, Arjen Robben czy Bastian Schweinsteiger.

Jeśli podczas obozu przygotowawczego Bawarczyków ominą kontuzje, w rundzie rewanżowej rywalizacja o wyjściową jedenastkę będzie niezwykle zacięta. Na pozycji defensywnego pomocnika o jedno miejsce powalczą Thiago, Martinez, a także Philipp Lahm. Konkurować będą także Robben z Thomasem Muellerem, Goetze z Toni Kroosem oraz Ribery z Shaqirim.

Czy zatem Bayern Monachium będzie borykał się z problemem niezadowolonych piłkarzy, muszących pogodzić się z rolą rezerwowych? - Nie mam wymarzonej jedenastki, a grać będą wszyscy. Jesienią nie mogłem pozwolić sobie na zbyt dużą rotację. Teraz wszyscy na szczęście są zdrowi i mam nadzieję, że będę mógł regularnie zmieniać podstawowy skład, zwłaszcza że bardzo często czekają nas mecze co trzy lub cztery dni - uspokaja Guardiola.

- Treningi podczas obozu w Doha przebiegają po naszej myśli. Jestem bardzo zadowolony z zespołu. Rytm i intensywność są na odpowiednim poziomie - zapewnia na niespełna dwa tygodnie przed pierwszym tegorocznym pojedynkiem o stawkę.

W niejednym spotkaniu ligowym bez względu na to, których piłkarzy Guardiola pośle do boju, Bayern bez większych kłopotów odniesie się zwycięstwo. Kiedy jednak przyjdzie do dwumeczu z Arsenalem Londyn w Lidze Mistrzów, trener z pewnością długo będzie zastanawiał się nad optymalnym zestawieniem "11", a w przypadku niepowodzenia jego decyzje personalne zostaną poddane krytyce.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (3)
szakaluch
12.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W całym artykule nie ma wyrazu Lewandowski:D aż dziwne w tym temacie;)