Primera Division: Cztery gole bez Messiego, rodzi się nowa gwiazda na Camp Nou?

Duma Katalonii udowodniła, że można gromić bez Lionela Messiego. Barca w pokonanym polu pozostawiła Granadę, a w akcji mogliśmy oglądać m.in. 17-letniego debiutanta.

Bez pięciu czołowych graczy do starcia z Granadą musiała przystępować FC Barcelona. Dzięki temu, w pierwszym składzie w tym sezonie zadebiutował golkiper Jose Manuel Pinto. Oczywiście największym pytaniem było, kto w środku ataku zastąpi Lionela Messiego. Ostatecznie w pomocy znalazł się Cesc Fabregas, na lewej stronie linii napadu Pedro Rodriguez, a w centrum Neymar.

Mecz od początku był szybki, gospodarze przejęli inicjatywę, a na boisku nie brakowało ostrych zaczepek. Meczu wyraźnie nie kontrolował sędzia Mateu Lahoz, który w kilku sytuacjach niepotrzebnie pokazał żółte kartki, a w kilku o nich zapomniał.

Ostatecznie na przerwę liderzy schodzili z prowadzeniem 2:0, a oba gole padły po uderzeniach z "wapna" - najpierw Andresa Iniesty, a później Fabregasa. Również Andaluzyjczycy mieli swoje sytuacje, lecz potężny strzał Pitiego z dystansu odbił się jedynie od poprzeczki.

Po zmianie stron kibice zgromadzeni na Camp Nou nie widzieli wielkiego widowiska. Ładne show czasem pokazywał duet Iniesta - Neymar, ale bramkę po klasycznej kontrze zdobył Sanchez, który wykorzystał asystę Brazylijczyka. Już wtedy Granada grała w osłabieniu, po tym jak drugą żółtą kartkę zobaczył Manuel Iturra.

W 83. minucie doczekaliśmy się debiutu w barwach mistrza Hiszpanii - na lewej stronie ataku pojawił się 17-letni Adama Traore, który od razu zyskał uznanie na publiczności. W samej końcówce młodzian minął świetnym zwodem trzech rywali, lecz uderzył prosto w golkipera.

Gola ostatecznie nie zdobył, a wynik meczu ustalił Pedro Rodriguez, który strzałem do pustej bramki wykorzystał asystę Fabregasa. Barca tym samym pewnie pokonała ósmą Granadę 4:0, a swoją szansę wykorzystali zmiennicy - Pinto, Martin Montoya, Marc Bartra czy Sergi Roberto, który w ostatnim kwadransie prowadził grę zespołu trenera Gerardo Martino.

FC Barcelona - Granada CF 4:0 (2:0)
1:0 - Iniesta (k.) 20'
2:0 - Fabregas (k.) 40'
3:0 - Sanchez 71'
4:0 - Pedro 90'

Składy:

FC Barcelona: Pinto - Montoya, Pique, Bartra, Adriano - Busquets (74' Song), Iniesta, Fabregas - Pedro, Neymar (83' Adama Traore), Sanchez (74' Sergi Roberto).

Granada: Roberto - Nyom, Diakhate, Murillo, Foulquier - Iturra, Recio - Fran Rico, Brahimi (77' Buonanotte), Piti (77' Ighalo) - El-Arabi (73' Riki).

Żółte kartki: Neymar, Busquets (Barcelona) oraz Diakhate, Iturra, El-Arabi (Granada).

Czerwona kartka: Iturra /66', za drugą żółtą/ (Granada).

Piątkowy mecz 14. kolejki Primera Division:

Real Valladolid - Osasuna Pampeluna 0:1 (0:0)
0:1 - Oier 84'

Gol Iniesty i reakcja z trybun Messiego:

[wrzuta=45h8faxECtI,guaje]

Komentarze (3)
avatar
smok
24.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Perfekcyjnie wykonany karny. 
sparta wroclaw
23.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Barca bez Messiego gra lepiej taka prawda mi osobiscie jego brak nie przeszkadza bo az milo patrzec na gre bez tiki-taki 
LexoN
23.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Mecz spokojny. Całkiem przyzwoicie grała Granada, co nie dziwi, ostatnio są w dobrej formie. Barcelona bez wielkich błysków. Bartra - najlepszy obrońca w Barcelonie i jeden z najlepszych obecni Czytaj całość