- Przebieg piątkowego spotkania ze Słowacją zapewne rozczarował polskich kibiców, zwłaszcza że jeszcze kilka tygodni temu wasza reprezentacja miała szansę na udział w mundialu. Spodziewam się zatem trudnej przeprawy, ale z drugiej strony bardzo się cieszę na to starcie - powiedział Martin O'Neill.
W przeciwieństwie do biało-czerwonych, Irlandczycy oczekują na najbliższą potyczkę w bardzo dobrych humorach. Powód? Piątkowa wygrana 3:0 z Łotwą. - W tym spotkaniu spisaliśmy się kapitalnie i teraz sztuką będzie to powtórzyć. Myślę, że stać nas na to nawet przy założeniu, że rywal będzie wyjątkowo zdeterminowany, by zatrzeć złe wrażenie ze swoich ostatnich występów - dodał selekcjoner.
O'Neill nie zdradził składu na starcie z Polską, ale zaznaczył, że będzie on inny niż w piątek. - Dokonamy roszad, zwłaszcza w obronie. Kilku kluczowych piłkarzy z meczu z Łotwą może zabraknąć w wyjściowej jedenastce, dlatego że chcę przetestować różne warianty ustawienia.
Kto jest faworytem konfrontacji na Stadionie Miejskim w Poznaniu? W poprzednim towarzyskim spotkaniu obu zespołów - na początku lutego bieżącego roku - górą byli Irlandczycy, którzy zwyciężyli 2:0. - Wtedy jednak graliśmy w Dublinie i mieliśmy atut własnego boiska. Mecz w Poznaniu będzie zupełnie nowym i trudniejszym doświadczeniem. Jak już wspominałem, dla nas kluczowe będzie pokazanie tego samego co zaprezentowaliśmy w potyczce z Łotwą - zakończył O'Neill.