LM: Arsenal zapowiada rewanż na Borussii. "W Dortmundzie będziemy sprytniejsi"

Już w środę kolejny wielki hit w Lidze Mistrzów! Kanonierzy chcą się odegrać na "Lewym" i spółce. Przekonują, że nie powtórzą błędów, które przydarzyły im się na Emirates Stadium.

W pojedynku rozegranym przed dwoma tygodniami w Londynie Arsenal był stroną przeważającą i prowadziła grę na połowie Borussii. W drugiej połowie przy stanie remisowym zespół Juergena Kloppa został zepchnięty do defensywy, ale skutecznie się bronił i wyprowadził decydujący cios, zapewniając sobie 3 "oczka".

Rewanż na Signal-Iduna Park zapowiada się pasjonująco, ponieważ oba zespoły znajdują się w świetnej formie i wciąż nie są pewne wyjścia z grupy. - Na Emirates byliśmy trochę naiwni. To spotkanie powinno zakończyć się przynajmniej remisem, jeśli nie naszą wygraną. Na moment się jednak wyłączyliśmy, a rywale złapali nas w kontrataku na 10 minut przed końcem, za co zapłaciliśmy wysoką cenę. Z tamtego meczu wyciągnęliśmy już jednak wnioski - analizuje czołowy podopieczny Arsene'a Wengera, Aaron Ramsey.

- Jesteśmy pewni siebie, ponieważ w pierwszym pojedynku były fragmenty, w których dominowaliśmy nad Borussią i stwarzaliśmy dogodne okazje, a teraz do tego będziemy jeszcze sprytniejsi - zapowiada Walijczyk. - W przeszłości występowaliśmy już w Dortmundzie i wywieźliśmy stamtąd remis, tracąc bramkę w końcówce. Mamy świadomość, że ogromny stadion Borussii i jej kibice mogą nieco onieśmielać, jednak zespół ma odpowiednią wartość, by przywieźć do domu korzystny wynik - dodaje.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Dobrej myśli przed meczem w Zagłębiu Ruhry jest również Mikel Arteta. - Nie jest prawdą, że Borussia była od nas lepsza w pierwszym pojedynku. Straciliśmy gola na 1:2, kiedy graliśmy naprawdę dobrze i byliśmy bliscy objęcia prowadzenia. Wiemy, że w meczach Ligi Mistrzów przeciwko tak silnym drużynom jak Borussia ma się niewiele sytuacji, ale faktem jest, że przegraliśmy na własne życzenie i z własnej winy - przyznaje Hiszpan.

W ostatnim spotkaniu ligowym Kanonierzy w dobrym stylu pokonali Liverpool FC i umocnili się na prowadzenie w Premier League. Czy dobrą grę z hitu ligi angielskiej przełożą na mecz Champions League? - Przed nami wielki i mający ogromne znaczenie pojedynek. Wiemy, że ten tydzień jest dla nas wyjątkowo trudny, więc pokonanie Liverpoolu było świetnym początkiem. Z Borussią będziemy musieli zagrać nieco inaczej ze względu na styl prezentowany przez rywala, ale jesteśmy na to gotowi - zapewnia Arteta.

Źródło artykułu: