Bundesliga: Arkadiusz Milik sprawił, że w bramce musiał stanąć... napastnik

Arkadiusz Milik pojawił się na murawie w 63. minucie wygranego meczu ligowego przez FC Augsburg. Polak był aktywny i zabrakło mu bardzo niewiele, by wpisać się na listę strzelców.

Podopieczni Markusa Weinzierla w pięciu poprzednich meczach ligowych zdobyli tylko jeden punkt i do rywalizacji w 11. kolejce przystąpili bardzo zdeterminowani. Ekipa z północy Bawarii spisywała się lepiej od gości z Moguncji i zasłużenie prowadziła po pierwszej połowie.

Krótko po zmianie stron błysnął Andre Hahn, który otrzymał podanie od Tobiasa Wernera, minął bramkarza i strzałem z półobrotu z bardzo ostrego kąta umieścił piłkę w siatce. Nim upłynęła godzina gry zespół Thomasa Tuchela zdobył gola kontaktowego, a w 63. minucie w miejsce Saschy Moeldersa do gry wszedł Arkadiusz Milik.

Ponieważ goście musieli ruszyć do ataków, zawodnicy Augsburga mieli sporo przestrzeni w akcjach ofensywnych. Po jednej z nich gola mógł zdobyć reprezentant Polski, ale jego strzał na linii bramkowej w świetnym stylu złapał Christian Wetklo. W 88. minucie bramkarz FSV się jednak nie popisał, ponieważ źle obliczył tor lotu piłki, której nie mógł łapać przed polem karnym. Gdy do futbolówki dopadł Milik, golkiper ratował się faulem.

Arbiter bez wahania pokazał Wetklo "czerwień", a ponieważ trener Tuchel już wcześniej wykorzystał limit zmian, między słupkami musiał stanąć... napastnik Sebastian Polter. Co ciekawe, 22-latek przed końcowym gwizdkiem popisał się dwiema udanymi interwencjami, powstrzymując Daniela Baiera i Hahna, który był o krok od skompletowania hat-tricka.

Dużych emocji dostarczył derbowy mecz w Bremie, w którym tylko przez 33 minuty na murawie przebywał Artur Sobiech. Polski napastnik doznał urazu i musiał zostać zastąpiony przez Deniza Kadaha. Werder objął prowadzenie po strzale z najbliższej odległości Cedrika Makiadiego, ale już kilka chwil później fenomenalnie z dystansu pod poprzeczkę huknął Hiroki Sakai.

Gdy zanosiło się na sprawiedliwy podział punktów, w podbramkowym zamieszaniu Argentyńczyk Santiago Garcia na raty pokonał Rona-Roberta Zielera. Borykający się z dużymi problemami kadrowymi Hanzeaci dość nieoczekiwanie pokonali Hannover i awansowali na 8. miejsce w tabeli.

FC Augsburg - FSV Mainz 2:1 (1:0)
1:0 - Hahn 27'
2:0 - Hahn 49'
2:1 - Choupo-Moting (k.) 59'

Czerwona kartka: Wetklo /88'/ (FSV Mainz).

Werder Brema - Hannover 96 3:2 (2:2)
0:1 - Huszti (k.) 20'
1:1 - Hunt (k.) 25'
2:1 - Makiadi 39'
2:2 - H. Sakai 41'
3:2 - Garcia 86'

TABELA BUNDESLIGI ->>>

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Komentarze (0)