Michał Żyro w tym roku już nie zagra - cios dla Legii i "młodzieżówki"

Kontuzja łydki, której [tag=23505]Michał Żyro[/tag] nabawił się podczas meczu 3. kolejki Ligi Europejskiej z Trabzonsporem, okazała się na tyle poważna, że skrzydłowy Legii Warszawa będzie musiał przejść operację.

21-latek urazu doznał na samym początku rywalizacji w Trabzonie i plac gry opuścił już w 6. minucie, a grająca chwilowo w "10" Legia straciła gola na 0:1. W środę Żyro przeszedł badania, które wykazały, że do treningów wróci za około trzy miesiące. Okazało się, że w 80 procentach zerwał mięsień łydki.

Na początku przyszłego tygodnia przejdzie zabieg, po którym czeka go długa rehabilitacja. Jeśli wszystko będzie przebiegało zgodnie z planem, do treningów wróci na początku lutego.

- Na razie jest ciężko, bo po poprzedniej kontuzji grałem przez krótki czas. Byłem bardzo naładowany, aby pokazywać się z jak najlepszej strony. Wiele osób życzyło mi powodzenia i trzymało za mnie kciuki. Myślę, że nie prezentowałem się źle. Teraz przytrafił się kolejny uraz. Takie jest życie piłkarza. Najważniejsze jest to, żeby się wyleczyć i uniknąć podobnej sytuacji w przyszłości - mówi na łamach legia.com Żyro.

Lewonożny pomocnik zagrał w tym sezonie w 19 meczach Wojskowych. Nie zdobył ani jednej bramki, ale zanotował 5 asyst (wszystkie w ekstraklasie). Jego pauza to osłabienie nie tylko Legii, ale też młodzieżowej reprezentacji Polski, której jest podstawowym zawodnikiem, a zabraknie go w listopadowych meczach z Maltą i Grecją.

Przypomnijmy, że w ostatnich dniach zabieg na kolano przeszedł Daniel Łukasik, a trener Jan Urban nie może skorzystać też z Marka Saganowskiego, Dusana Kuciaka i Miroslava Radovicia.

Źródło artykułu: