Gol strzelony Lechowi Poznań był szczególnej urody. Brazylijczyk uważa, że była to najładniejsza bramka w jego wykonaniu w całej karierze. - Myślę, że tak właśnie jest, bo strzeliłem ją lewą nogą. Nigdy wcześniej nie udało mi się strzelić bramki lewą nogą, nawet koledzy się śmiali, że nie mam tej nogi. Pokazałem, że ją mam (śmiech). Był po bramce czas na sambę, ale niestety potem nie było już do niej okazji. Mimo porażki, pozostaję optymistą przed kolejnymi meczami - powiedział piłkarz Lechii Gdańsk.
Luis Santos Deleu po raz pierwszy od dawna zagrał na prawej pomocy. - Trener powiedział mi przed meczem, że będę grał na prawej pomocy. Dawno nie grałem na tej pozycji, jednak musiałem dać radę. Szkoda, że tak łatwo traciliśmy bramki. Stało się to przez brak koncentracji. Musimy zmienić jak najszybciej nasz styl gry - powiedział Brazylijczyk. - Wolę grać na obronie, bo to jest moja pozycja. Jestem oczywiście do dyspozycji trenera i zagram tam, gdzie tylko będzie chciał. Ja chcę pomagać drużynie - dodał.
W pierwszej połowie gdańszczanie grali z rywalem z Wielkopolski jak równy z równym. Później jednak stracili trzy gole. - Bardzo szybko straciliśmy bramkę po przerwie i później Lech dominował. Musimy skoncentrować się na następnym meczu pucharowym i jak najszybciej zregenerować po porażce z Lechem. Czeka nas ważny mecz z Wisłą - zakończył Deleu.