Kiedy decyzja ws. przyszłości Waldemara Fornalika? "Za kilka dni wszystko będzie jasne"

Roman Kosecki uważa, że w przekroju całych eliminacji reprezentacja zagrała poniżej swoich możliwości. Na decyzje personalne trzeba jednak poczekać.

- Mecz z Ukrainą był wyrównany, stworzyliśmy sporo sytuacji, ale niestety byliśmy nieskuteczni. Zupełnie inaczej niż gospodarze, którzy zagrozili nam w zasadzie jeden raz i zdobyli gola. Szans na mundial nie ma już żadnych, lecz kadra nadal istnieje. Niedługo zaczniemy przygotowania do kwalifikacji Euro 2016. Oczywiście poprzedzi je refleksja, ale w kwestiach osobowych nie będę się teraz wypowiadał. Tutaj głos zabierze przede wszystkim Zbigniew Boniek - oznajmił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Roman Kosecki.

Nie da się oprzeć wrażeniu, że pokonanie San Marino i Mołdawii nie jest szczytem naszych możliwości. Dlaczego zatem eliminacje MŚ 2014 były tak słabe w naszym wykonaniu? - Problem jest bardzo złożony. Mamy zdolnych, młodych chłopców, których chcą europejskie kluby. Brakuje nam jednak kolektywu. Przez to zdobyliśmy bardzo mało punktów. Szkoda, bo pod względem personalnym wyglądamy naprawdę nieźle - dodał wiceprezes PZPN.

Kosecki uważa, że przyszłość polskiej kadry zależy w dużej mierze od pracy u podstaw, którą trzeba wykonać teraz. - Martwi mnie sobotnia porażka reprezentacji U-19 z Armenią. Musimy cały czas dążyć do zmian, tworzyć programy dla szkółek piłkarskich i dbać o fachowy rozwój zawodników. To jedyna droga do sukcesów - zaznaczył.

Kiedy można spodziewać się decyzji co do obsady stanowiska selekcjonera? - Warto uzbroić się w cierpliwość. Czeka nas jeszcze ostatni pojedynek z Anglikami i myślę, że po nim wszystko będzie wiadomo - zakończył Kosecki.

Źródło artykułu: