Bundesliga: Świetny mecz w Leverkusen, Bayern zatrzymany, Boenisch z asystą

Znakomite widowisko stworzyły w sobotni wieczór drużyny Bayeru Leverkusen i Bayernu Monachium. Kibice zobaczyli dwa gole, mnóstwo składnych akcji oraz kilka świetnych interwencji Bernda Leno.

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom Sami Hyypia wystawił w podstawowym składzie Aptekarzy Sebastiana Boenischa, a reprezentant Polski rozegrał pełne 90 minut. Konkurujący z byłym graczem Werderu Brema Emre Can również znalazł się w "11", lecz jako skrzydłowy w miejsce Heung-Min Sona.

Od początku meczu zarysowała się znaczna przewaga Bayernu, który długo utrzymywał się przy piłce - nawet ponad 70 procent! Dominacja gości była tak duża, że Aptekarze przez wiele, wiele minut wyłącznie się bronili i nie byli w stanie wyprowadzić kontry. Fenomenalne zawody rozgrywał Franck Ribery, który ogrywał jak chciał kryjącego go Giulio Donatiego.

Znakomity dzień miał w sobotę Bernd Leno. Golkiper Bayeru obronił mnóstwo bardzo groźnych strzałów zawodników z Monachium, w szczególności Ribery'ego. 21-latek okazał się bezradny w 30. minucie, kiedy Toni Kroos huknął pod poprzeczkę z 13 metrów. Bawarczycy objęli prowadzenie, by kilkadziesiąt sekund później je roztrwonić. Nie najlepiej po centrze Larsa Bendera zachował się Manuel Neuer, który wybił piłkę wprost pod nogi Boenischa. Boczny obrońca oddał strzał, po którym futbolówka trafił do Sidneya Sama, a temu pozostało dopełnić formalności.

Jeszcze w pierwszej połowie koszmarnie spudłował, mając przed sobą pustą bramkę, Thomas Mueller. W 66. minucie pełniący rolę napastnik Niemiec uderzał z idealnej pozycji, ale strzał szczęśliwie zablokował Boenisch. 26-latek tym razem rozegrał przyzwoite zawody, chociaż niemałe problemy sprawiał mu Xherdan Shaqiri (po faulu na Szwajcarze ujrzał "żółtko"). W końcówce Polak zachował jednak zimną krew i dwukrotnie nie dał się ograć mającemu sporo sił Arjenowi Robbenowi.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

W doliczonym czasie gry Mario Goetze stanął oko w oko z Leno, jednak bramkarz Bayeru w porę skrócił kąt i odbił piłkę. Chwilę później golkipera Bayeru wyręczył Donati, który z linii bramkowej wybił futbolówkę po "główce" Bastiana Schweinsteigera.

Zespół Josepa Guardioli potwierdził wysoką formę, jednak nie był wystarczająco skuteczny i po raz drugi w sezonie stracił punkty. Obrońcy tytułu o "oczko" wyprzedzają Borussię Dortmund oraz Bayer i pozostają jedynym niepokonanym zespołem w stawce.

Bayer Leverkusen - Bayern Monachium 1:1 (1:1)
0:1 - Kroos 30'
1:1 - Sam 31'

Składy:
Bayer:

Leno - Donati, Spahić, Toprak, Boenisch - Bender, Reinartz, Rolfes - Sam (82' R. Kruse), Can (68' Son) - Kiessling (84' Hegeler).

Bayern: Neuer - Rafinha, Boateng, Dante, Alaba - Lahm - Shaqiri (71' Robben), Schweinsteiger, Kroos (85' Goetze), Ribery - Mueller (80' Mandzukić).

Żółte kartki: Boenisch (Bayer) oraz Boateng (Bayern).

TABELA BUNDESLIGI ->>>

Komentarze (5)
avatar
Arcadius
5.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ale Bayern cisnął :D Bayer i Borussia M'Gladbach ładnie się dziś postawili faworytom. Choć nie zasługiwali na punkty, to gratulacje za wynik. 
kolo16
5.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo BAYERN FAJNY MECZYK. Podobało się ;) 
avatar
marco_er
5.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
brawo Bayer, oby się udało wygrać za niecałe 3 tygodnie z Szachtarem. to będzie mecz o 6 pkt