Mistrz Turcji dość niespodziewanie prowadził w Turynie 1:0, gdy sędzia w 78. minucie zdecydował się podyktować rzut karny dla Juventusu, uznając, że Nordin Amrabat w zupełnie niegroźnej sytuacji przewinił na Fabio Quagliarelli. Jedenastkę wykorzystał Arturo Vidal, a Bianconeri poczuli krew, rzucili się do ataków i niewiele brakowało, a wywalczyliby komplet punktów.
Decyzja arbitra Viktora Kassaia nie przypadła do gustu Roberto Manciniemu, który debiutował na ławce trenerskiej Galatasaray Stambuł. - To było dziwne spotkanie, w którym Juventus musiał gonić wynik i nagle otrzymał karnego w dosyć... dziwnej sytuacji. Myślę, że gdyby nie ta jedenastka gospodarze nie strzeliliby nam ani jednego gola i odnieślibyśmy zwycięstwo. Myślę, że jedenastka została podyktowana niesłusznie - zawyrokował Włoch po remisie 2:2.
Najlepiej w zespole znad Bosforu zaprezentował się weteran Didier Drogba, który zdobył bramkę i zaliczył asystę. - Didier był niesamowity i szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że zagra aż tak dobrze! Jeśli chodzi o mnie, to w ciągu dwóch dni od podpisania kontraktu nie mogłem zbyt wiele dać drużynie. Do tej pory uczyłem się jedynie imion piłkarzy i wprowadziłem pewną organizację - przyznał Mancini.
Czy Juventusowi należał się rzut karny? Kontrowersyjna sytuacja od 0:15:
[videa=2QABtYp7Nciw9Uz3]
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.