Wojciech Szczęsny: Oglądałem ten mecz jak kibic

Arsenal Londyn z Wojciechem Szczęsnym w bramce w meczu 2. kolejki Ligi Mistrzów pokonał u siebie Napoli 2:0. Kanonierzy rozegrali popisową I połowę - już po kwadransie wynik spotkania był ustalony.

W pierwszych 45 minutach piłkarze wicelidera włoskiej Serie A mieli problemy z dotknięciem piłki, przy której londyńczycy znakomicie się utrzymywali. Komentując wtorkowy pojedynek z Napoli, Wojciech Szczęsny, który w ogóle w ciągu 90 minut musiał interweniować tylko czterokrotnie, sięga po obrazowe porównanie.

- Nie pamiętam, żebyśmy tak grali jak przez pierwsze pół godziny, nie tylko w tym sezonie. Byłem jak jeden z kibiców na trybunie za bramką - tylko oglądałem mecz i nie mogłem uwierzyć w to, co się dzieje. Musimy mieć kilku naprawdę dobrych zawodników albo coś! To było naprawdę przyjemne do oglądania. Nudziłem się w bramce przez pierwsze pół godziny - przyznaje bramkarz reprezentacji Polski na łamach oficjalnej internetowej strony Kanonierów.

Z 6 punktami na koncie Arsenal jest liderem grupy F, a w 3. i 4. kolejce zmierzy się z Borussią Dortmund. - Będziemy pewnie siebie, nikogo nie musimy się obawiać. Można to było zobaczyć w pierwszej połowie z Napoli. To będą bardzo trudne mecze i pewnie bardzo wyrównane, ale jesteśmy pewni tego, że możemy zdobyć 6 punktów i zapewnić sobie miejsce w 1/16 - mówi Szczęsny.

Komentarze (11)
avatar
ogi30
2.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma co już wyników wpisywać i rozdzielać miejsca w grupie! Obawiam się nadal meczów z Dortmundem,ale jakby trochę mniej :). Nie jestem pewny żadnego wyniku,więc nie pisze co i jak będzie. Pr Czytaj całość
avatar
P.D.G.
2.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jego kompleks nazywa sie Boruc 
avatar
amalfitano
2.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pierwsza połowa to była absolutna perfekcja, w ostatnich latach tak dobrze grający Arsenal to widziałem w zwycięskich meczach z Milanem i Barceloną u siebie. Jest pewność siebie, forma, taktyka Czytaj całość
avatar
Forza Milan
2.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Z Borussia 2 razy baty i potem mecz o wszystko z Napoli