Bogusław Pietrzak (trener Ruchu Chorzów): Mam nadzieję, że w następnym meczu wreszcie strzelimy gola i nie stracimy głupiej bramki. W pierwszej połowie realizowaliśmy przedmeczowe założenia, jednak chwila gapiostwa tuż przed przerwą kosztowała nas utratę trzech punktów. Oglądam już któreś z rzędu spotkanie, w którym gra układa nam się do dwudziestego metra, a później czegoś nam brakuje, by zakończyć akcję skutecznym uderzeniem. Dzisiejszy mecz z pewnością nie stał na wysokim poziomie. Dla nas dodatkowym powodem do zmartwienia jest to, że go przegraliśmy.
Paweł Janas (trener PGE GKS Bełchatów): Nie jestem zadowolony z naszej gry. Mogę się cieszyć tylko ze zwycięstwa. Graliśmy nerwowo i nie wiem, z czego to się bierze. Na boisku był bałagan. Znacznie lepiej prezentujemy się na wyjazdach. W tym słabym meczu na pochwałę zasłużył Janusz Gol. Szkoda, że bramki nie zdobył Łukasz Garguła. To zawodnik, który bierze na siebie ciężar gry i gol byłby ukoronowaniem jego niezłej gry. Nie wiem, czy po przerwie w rozgrywkach będzie gotowy do gry Drzymont, który dzisiaj naderwał mięsień czworogłowy. Być może będziemy musieli radzić sobie bez niego.