Waldemar Fornalik tym razem do reprezentacji Polski nie powołał żadnego bramkarza z T-Mobile Ekstraklasy. Wszystko wskazuje na to, że pierwszym golkiperem biało-czerwonych jest Artur Boruc, ale po piętach depcze mu Wojciech Szczęsny. Kto ma być jednak tym trzecim? Tym razem padło na Łukasza Fabiańskiego, chociaż ten o regularnych występach może jedynie pomarzyć.
Do tej pory na powołanie do gry z orzełkiem na piersi mógł też liczyć Jakub Słowik z Jagiellonii Białystok. - Cieszę się z wyróżnienia i z możliwości trenowania z najlepszymi polskimi piłkarzami. Pobyt z nimi i wspólne treningi będą same w sobie już cennym doświadczeniem. Mam nadzieję wyciągnąć - mówił bramkarz portalowi SportoweFakty.pl.
Na swoją szansę czeka jednak Dariusz Trela, który miał świetny poprzedni sezon. Na początku tego na skutek kontuzji nie bronił, ale teraz znów strzeże dostępu do bramki Piasta Gliwice. W meczu ze Śląskiem Wrocław Trela był najlepszy na boisku. - Bramkarza rozlicza się z tego, ile goli puszcza. Zawsze robię co mogę, żeby piłka nie wpadła do siatki - wyjaśnia sam główny zainteresowany.
Co jednak z powołaniem do reprezentacji Polski? Na razie takie do klubu z Gliwic nie przyszło. - Szczególnie się nad tym nie zastanawiam. Wyleczyłem kontuzję z czego się bardzo cieszę i wróciłem do bramki. Wyłącznie to się dla mnie liczy - mówi piłkarz portalowi SportoweFakty.pl. Może i jego czas w kadrze kiedyś nadejdzie?