- Nasze przygotowania przebiegają pod znakiem wyciszenia, chcemy się odciąć od wszelkich spekulacji medialnych, które przedstawiają przeciwnika jako drużynę w słabej formie czy słabej dyspozycji. Niektórzy nas nawet upatrują w roli faworytów czwartkowej konfrontacji - rozpoczął szkoleniowiec Białej Gwiazdy. - My jesteśmy optymistycznie nastawieni do tego meczu. Szczególnie podbudowały nas nasze ostatnie występy. Widzę w zespole ogromną determinację do tego aby sprawić niespodziankę i wyeliminować Tottenham. - powiedział Skorża.
Trener Wisły bardzo pochlebnie wypowiadał się o rywalach - Jestem daleki od tego, aby uważać Anglików za zespół który będzie dla nas łatwym przeciwnikiem. To drużyna budowana rozsądnie. Przeprowadzono tam dobre transfery, kwestia czasu kiedy zaczną odgrywać znaczącą rolę w lidze. Ja jednak mam nadzieję że przełamanie nie nastąpi jutro, a na pewno my zrobimy wszystko żeby tak się nie stało - zapowiada trener Wisły.
Atutem Wiślaków ma być publiczność - Mamy w pamięci niezłe występy przed własną publicznością w Pucharze UEFA. Potrafiliśmy poradzić sobie z Beitarem, potrafiliśmy pokonać Barcelonę. To dodaje otuchy i pewności siebie. Te wszystkie wspomniane elementy plus dobra dyspozycja zawodników może spowodować, że spełni się to, o czym myślimy i co jest naszym celem czyli awans. Nie chce mi się wierzyć w to, żeby przygoda z pucharami miała się zakończyć. - zapowiada Maciej Skorża.
Trener nie chciał wypowiadać się na temat składu w jakim wystąpi jego drużyna - Wszystko już raczej się wyjaśniło, ale meczową osiemnastkę podam dopiero po dzisiejszym treningu. - mówi Maciej Skorża i dodaje - Od tygodnia mam dostępnych wszystkich zawodników, cieszy że dzieje się to w tak ważnym dla nas momencie. To może być jeden z naszych atutów.
Na zakończenie konferencji szkoleniowiec podzielił się wrażeniami na temat ostatniego występu „kogutów” przeciw Portsmouth - Tottenham miał więcej z gry, więcej operowali piłką. Mimo negatywnego wyniku ja nie oceniam ich gry negatywnie, mięli dużo sytuacji, rzut karny którego sędzia nie podyktował po ewidentnym zagraniu ręką przeciwnika. Potrafią się świetnie bronić, ale trzeba pamiętać że maja również ogromną siłę ofensywną. Tacy zawodnicy jak Bentley, Bent czy Lennon są szybcy i szybko operują piłką. To nie będzie tak jak w lidze polskiej, że będziemy mięli czas się wrócić i ustawić. Tu będą decydowały sekundy. - zakończył trener Mistrzów Polski.