Górnik Zabrze po czterech kolejkach T-Mobile Ekstraklasy jest liderem ligowej klasyfikacji. Duża w tym zasługa Pawła Olkowskiego, który na początku sezonu imponuje dobrą formą, co zauważył selekcjoner Waldemar Fornalik, powołując 23-latka na towarzyski mecz reprezentacji Polski z Danią.
- Cieszę się, że selekcjoner mnie zauważył i dostałem powołanie do kadry. Gra w reprezentacji to marzenie każdego zawodnika. Mnie niestety z Danią nie udało się zagrać, ale zobaczyłem jak to wszystko wygląda od środka i było to bardzo cenne doświadczenie - przyznaje utalentowany gracz zabrzan.
Po zgrupowaniu kadry pochodzący z Ozimka zawodnik wrócił na Roosevelta z nową motywacją, by w obozie biało-czerwonych zagościć na dłużej. - Czuję głód piłki i chcę udowodnić wszystkim niedowiarkom, że moje powołanie było zasłużone. Liczę, że będzie mi dane pokazać to już w meczu z Ruchem Chorzów - dodaje Olkowski.
Ostatnie wydarzenia i zewsząd spływające na byłego piłkarza m.in. GKS-u Katowice pochwały nie sprawiły jednak, że ten stracił kontakt z rzeczywistością. - Cały czas mam emocje pod kontrolą i "sodówa" mi nie grozi. Otrzymując powołanie poczułem dużą dumę, ale teraz wróciłem już na ziemię i twardo po niej stąpam - zapewnia obrońca śląskiej drużyny.
- Skupiam się teraz tylko na meczach ligowych, żeby pomóc Górnikowi w utrzymaniu dobrej formy i cały czas być w kręgu zainteresowań selekcjonera reprezentacji Polski - zapowiada gracz 14-krotnych mistrzów Polski.