Fani Śląska brutalnie pobici przez policję! Bo wylali wodę...

Kibice Śląska Wrocław na długo zapamiętają wizytę w Sewilli. Kilku z nich w trakcie spotkania trafiło do szpitala po interwencji policji, która z bardzo, bardzo błahego powodu weszła na ich sektor.

O całym zamieszaniu na sektorze kibiców Śląska Wrocław już informowaliśmy. Teraz znamy już więcej szczegółów bezpardonowej interwencji hiszpańskiej policji.

- Sami widzieliście co się działo na trybunach, więc nie muszę tego opowiadać. Już w trakcie staraliśmy się dowiedzieć co się dzieje i interweniować, kiedy ta sytuacja miała miejsce. Uzyskaliśmy informację od przedstawicieli policji, że ta interwencja była spowodowana tym, że jeden z naszych kibiców wylał wodę na policjanta. To była przyczyna interwencji na trybunie - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Michał Mazur, rzecznik prasowy klubu z Wrocławia.

- Trzeba chyba wierzyć policjantowi, który przekazywał taką informację, że tak błaha sprawa stała się przyczyną takiej dosyć ostrej w swoich skutkach interwencji - dodał.

Kilku fanów Śląska z dość poważnymi obrażeniami trafiło do szpitala. - Z tego co wiemy, kilka osób trafiło do szpitala po meczu. Jedna z osób miała między innymi połamane żebra. Można sobie wyobrazić, że po takim pałowaniu jednak rezultaty takiej akcji mogą być dosyć bolesne. Rzeczywiście kilka osób miało wylądować w szpitalu. Taką mieliśmy informację, że po meczu czy nawet w trakcie jego trwania część osób została przewieziona do szpitala - skomentował Michał Mazur.

Wcześniej kibice Śląska zostali pobici przez fanów Sevilli FC. Więcej o tym można przeczytać TUTAJ.

Z Sewilli dla portalu SportoweFakty.pl,
[b]Artur Długosz

[/b]

Źródło artykułu: