Ostatnim przeciwnikiem mistrzów Polski w drodze do upragnionej fazy grupowej Champions League będzie mistrz Rumunii Steaua Bukareszt. Pierwszy zostanie rozegrany w Rumunii, a rewanż odbędzie się w Warszawie.
- Na tym etapie rozgrywek nie było słabych rywali. Trafiliśmy na Steauę Bukareszt i po prostu powalczymy o zrealizowanie naszych marzeń, czyli awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów - mówi prezes stołecznego klubu cytowany przez portal legia.com.
- Cieszę się, że uniknęliśmy konfrontacji z FC Basel i Viktorią Pilzno. Te drużyny wydawały się być najtrudniejszymi. Układ meczów jest dla nas korzystny, ponieważ rewanż odbędzie się na naszym stadionie. Gdybyśmy przypieczętowali awans przed własną publicznością, to bylibyśmy świadkami wielkiego święta - komentuje Leśnodorski.
- Oba spotkania odbędą się na pięknych i nowoczesnych obiektach. Na pierwszy mecz nasi kibice otrzymają dwa i pół tysiąca biletów. Jestem pewien, że stworzą tam świetną atmosferę i będą wspierali chłopaków - kończy sternik Wojskowych.