Po spadku do II ligi Polonia Bytom nie zamierza zasypiać gruszek w popiele. Odkąd klub wrócił w ręce miasta, na czele którego stoi były prezes klubu z Olimpijskiej Damian Bartyla, w opinii wielu w klubie zaczęła wracać normalność.
Pomimo spadku udało się zatrzymać w Bytomiu wielu zawodników, którzy z łatwością znaleźliby nowego pracodawcę na wyższym szczeblu rozgrywek. Swoją przyszłość z Polonią wiążą w dalszym ciągu Mateusz Mika, Jacek Broniewicz, Przemysław Szkatuła, Kamil Białkowski czy Dawid Jarka.
Bytomski klub stale się też wzmacnia. O angaż walczy m.in. Wojciech Mróz, który ostatni sezon spędził w Sandecji Nowy Sącz, ale nie zdecydował się w sądeckim klubie podpisywać nowej umowy i wrócił na Olimpijską. W środę na treningu Polonii pojawił się inny piłkarz z przeszłością w Nowym Sączu Marcin Kowalski. Obaj zawodnicy mają na dniach podpisać umowy z Polonią.
W dalszym ciągu rywalizacja toczy się też pośród młodych zawodników z niższych lig, którzy także zapragnęli swoją przygodę z piłką kontynuować w śląskim klubie.
Do nowego sezonu niebiesko-czerwoni prawdopodobnie przystąpią w nowych strojach, bo jeszcze tego lata w drugoligowcu pojawić ma się nowy sponsor techniczny. Obecnie trwają negocjacje w tej sprawie, a w grze pozostają trzy z pięciu wcześniej zainteresowanych firm.
Wielce prawdopodobne jest też to, że mimo wcześniejszych niewiadomych, podopieczni Jacka Trzeciaka wyjadą na letnie zgrupowanie. Miejsce i termin obozu są w trakcie ustalania i zostaną podane do wiadomości w najbliższym czasie.