Asystent Lewandowski: Na lewej obronie mam szansę zaistnieć

Damian Dąbrowski: Bramka Malty była zaczarowana

Biało-czerwoni długo męczyli się z Maltańczykami i dopiero w końcowych minutach zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

- Prowadziliśmy grę, a Malta murowała bramkę, jak tylko mogła i długo jej się to udawało. Mecz trwa jednak 90 minut i to nie ma większego znaczenia czy strzeliliśmy pierwszą bramkę w 85. minucie, skoro wygraliśmy. Może Malta opadła z sił, bo bronienie się przez całe spotkanie jest meczące. Z drugiej strony im bliżej było końca meczu, tym graliśmy bardziej nerwowo. Jestem pewien, że gdybyśmy trafili wcześniej, to wygralibyśmy wyżej, ale cieszymy się z tego, co mamy, a mamy trzy punkty - komentuje dla SportoweFakty.pl Lewandowski.

Zobacz asysty Lewandowskiego w meczu z Maltą U-21:

19-latek zaczął spotkanie z Maltą w roli skrzydłowego i w I połowie też mógł zanotować asystę, ale po jego dograniu Milik trafił z 10 metrów w poprzeczkę. Po przerwie i zmianie Juliena Tadrowskiego na Michała Żyrę Lewandowski został cofnięty na lewą obronę. Do gry na tej pozycji przekwalifikowuje go klubowy trener Dariusz Wdowczyk. Lewandowski idzie więc w ślady Łukasza Piszczka - z gracza stricte ofensywnego staje się skrajnym obrońcą.

- Na razie dopiero uczę się gry na lewej obronie. Trener Wdowczyk dużo mi podpowiada, uczy mnie gry na tej pozycji, bo sam był bardzo dobrym skrajnym obrońcą. Często poświęca mi czas poza treningiem. Powoli chwytam tę pozycję. To nie jest łatwa pozycja, bo jak się atakuje, to można przegrać dwa pojedynki z obrońcą, by wygrać trzeci i stworzyć szansę. W obronie jestem po drugiej stronie barykady - mówi Lewandowski i dodaje: - Jest problem z lewymi obrońcami, więc uważam, że grając na tej pozycji, mam większą szansę zaistnieć w poważniejszej piłce.

Polska U-21 - Malta U-21 2:0