22-latek zadebiutował w reprezentacji Polski w meczu z San Marino. Teraz wystąpił z równie nisko notowanym Liechtensteinem. - Wchodzę do kadry stopniowo. Ten poziom przeciwników faktycznie bardzo powoli się zwiększa. Mam nadzieję, że w piątek dostanę kolejną szansę. Najważniejsze jest tak, żeby wygrać w Mołdawii, a nie to, kto zagra - mówi Salamon.
Szansą dla niego jest to, że z powodu kontuzji w zgrupowaniu reprezentacji Polski nie biorą udziału inni defensorzy Piotr Celeban, Kamil Glik, Marcin Kowalczyk, Damien Perquis i Łukasz Piszczek. - W takim sytuacjach zawsze otwierają się drzwi dla innych zawodników i każdy kto dostanie szanse, na pewno chce ją wykorzystać, a trener oceni grę - tłumaczy Salamon.
Podobnie jak inni zawodnicy i selekcjoner Waldemar Fornalik Salamon zapewniał, że potyczka z Liechtensteinem miała sens nie tylko dla pożegnania Jerzego Dudka : Liechtenstein nie stwarzał dużego zagrożenia, ale ten mecz był potrzebny do doskonalenia naszych schematów, komunikacji.