Polacy poprowadzili Borussię do finału, droga biało-czerwonych na Wembley (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Łukasz Piszczek, Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski mieli ogromny udział w awansie Borussii Dortmund do finału Ligi Mistrzów.

Łukasz Piszczek - 11 meczów, 982 minuty, 1 asysta

Prawy obrońca nie wziął udziału tylko w jednym spotkaniu Borussii Dortmund - przeciwko Manchesterowi City na zakończenie fazy grupowej, gdy zespół Juergena Kloppa miał już zapewniony awans do 1/8 finału. W pozostałych pojedynkach "Piszczu" spisywał się znakomicie, nie popełniał błędów w obronie i często podłączał się do akcji ofensywnych. Na szczególną pochwałę zasługuje postawa Polaka w pojedynkach z Cristiano Ronaldo. Portugalczyk czterokrotnie rywalizował z piłkarzem Borussii i w ani jednym przypadku nie był w stanie rozwinąć skrzydeł.

[nextpage]Jakub Błaszczykowski - 9 meczów, 618 minut, 1 gol, 1 asysta

"Kuba" z powodu kontuzji opuścił aż trzy spotkania, ale w pozostałych pojedynkach należał do wiodących zawodników BVB, choć trzeba przyznać, że jeszcze lepiej radził sobie w tym sezonie w pojedynkach Bundesligi (11 goli i 13 asyst). To kapitan reprezentacji Polski wypracował bramkę, która przesądziła o pokonaniu Manchesteru City, i pogrążył Szachtar Donieck w rewanżowej potyczce 1/8 finału. Błaszczykowski z dobrej strony pokazał się również w półfinałowym dwumeczu z Realem Madryt, prezentując wiele udanych akcji na prawym skrzydle.

[nextpage]Robert Lewandowski - 12 meczów, 1000 minut, 10 goli, 2 asysty

Obok Romana Weidenfellera i Marco Reusa największy bohater Borussii w dobiegającej końca edycji Ligi Mistrzów. Świetnie grał już w fazie grupowej, gdy strzelił cztery bramki. Bardzo ważne trafienia zaliczył także przeciwko Szachtarowi oraz Maladze, a eksplodował 24 kwietnia w starciu z Realem Madryt. Pokonując aż czterokrotnie Diego Lopeza, zachwycił cały piłkarski świat, zgłosił aspiracje do tytułu króla strzelców i sprawił, że w swojej drużynie zapragnął mieć go sam Jose Mourinho. Jego niezwykły wyczyn to jeden z najwspanialszych momentów w historii polskiego futbolu.

Źródło artykułu: