Zemsta niewykorzystanych sytuacji - relacja z meczu Cracovia - Kolejarz Stróże

W ostatnim sobotnim meczu 27. kolejki I ligi Cracovia zremisowała przed własną publicznością z Kolejarzem Stróże 2:2. Pasy kończyły spotkanie w "10" po czerwonej kartce dla Bojana Puzigacy.

Bośniacki obrońca Cracovii od pierwszego gwizdka był naładowany ambicją, ale wcześniej pożytkował ją we właściwy sposób. W 5. i 16. minucie był bliski wpisania się na listę strzelców, ale po centrach Vladimira Boljevicia kolejno z rzutu wolnego i rożnego w dobrych sytuacjach zagłówkował obok bramki Kolejarza.

Oblężenie bramki gości trwało do 25. minuty. W tym czasie oprócz wspomnianych okazji Puzigacy Łukasza Lisaka strzałami z rzutów wolnych zza linii bocznej pola karnego zaskoczyć próbował Boljević, ale najpierw piłka po jego uderzeniu zatrzymała się na poprzeczce, a później bramkarz Kolejarza skutecznie interweniował. W 24. minucie natomiast golkiper stróżan popisał się refleksem, instynktownie broniąc strzał Łukasza Zejdlera z 8 metrów.

W 28. minucie zepchnięty do tej pory do defensywy Kolejarz wyprowadził kontrę, po której objął prowadzenie. Krzysztof Nykiel stracił piłkę na połowie rywali, którzy szybko uruchomili na lewym skrzydle Janusza Wolańskiego , a ten dośrodkował w pole karne do Macieja Kowalczyka, który strzałem bez przyjęcia pokonał Krzysztofa Pilarza.

Przed przerwą najbliżej wyrównania Cracovia była w 35. minucie, kiedy po centrze Puzigacy z lewej strony Boljević z pięciu metrów trafił w poprzeczkę bramki Kolejarza.

Co nie udało się przed przerwą, udało się tuż po zmianie stron. W 50. minucie Krzysztof Danielewicz wywalczył piłkę tuż przed polem karnym Kolejarza i płaskim strzałem w kierunku dalszego rogu bramki pokonał Lisaka. W odpowiedzi potężnie z woleja z ostrego kąta huknął Kowalczyk, ale tym razem Pilarz udanie interweniował.

W 64. minucie na prowadzeniu była już Cracovia. Witold Cichy sfaulował w swoim polu karnym Danielewicza, a pewnym egzekutorem "11" był Boljević. W tym momencie wydawało się, że Kolejarz już się nie podniesie, a Pasy zadadzą dobijający cios, ale mimo kilku ku temu okazji krakowianie nie zdołali podwyższyć prowadzenia, a tymczasem w 88. minucie wprowadzony w II połowie Łukasz Bocian huknął zza pola karnego tak, że Pilarz nie miał szans na obronę i uciszył trybuny przy Kałuży 1.
Cracovia - Kolejarz Stróże 2:2 (0:1)

0:1 - Kowalczyk 28'
1:1 - Danielewicz 50'
2:1 - Boljević (k.) 64'
2:2 - Bocian 88'

Składy:

Cracovia: Pilarz - Marciniak, Żytko, Nykiel, Puzigaca - Danielewicz, Szeliga (64' Zieliński), Budziński - Bernhardt (80' Steblecki), Boljević, Zejdler.

Kolejarz: Lisak - Cichy, Markowski, Niane, Walęciak - Wolański, Stefanik (74' Gryźlak), Adamek (55' Bocian), Kurowski (67' Arłukowicz), Giesa - Kowalczyk.

Żółte kartki: Szeliga, Zieliński (Cracovia).

Czerwona kartka: Puzigaca /90' za faul/ (Cracovia).

Sędzia: Rafał Greń (Rzeszów).

Widzów: 5778.

Komentarze (3)
avatar
MarcinSTALG
4.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda że Cracovia, ale punkt za remis też moze być 
avatar
Aleksander Pelka
4.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ekstraklasa cracovia 
_Adin_
4.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co można zaliczyć na plus? Tylko Bojan. Żałosne decyzje wuefisty, defensywnych ściągać przy prowadzeniu i NIKOGO nie wprowadzić...