Jak grom z jasnego nieba runęła informacja o rozwiązaniu kontraktu z trenerem Dariuszem Kubickim. Były już szkoleniowiec Podbeskidzia, który prowadził tę drużynę w czterech pierwszych meczach wiosny, porozumiał się z władzami klubu i opuścił walczącą o utrzymanie w ekstraklasie drużynę. Kubicki nie zastanawiał się długo nad ofertą drugoligowego rosyjskiego Sibiru Nowosybirsk, w którym w przeszłości już pracował. Nastąpiło to kilka dni po cennym remisie Górali we Wrocławiu z tamtejszym Śląskiem. Piłkarze Podbeskidzia byli mocno zaskoczeni decyzją trenera. - Na treningu nic na to nie wskazywało, dopiero w szatni trener powiedział, że odchodzi - mówił kapitan Marek Sokołowski.
Nowym szkoleniowcem Górali został Czesław Michniewicz, który wraca do pracy szkoleniowej w ekstraklasie po niemal roku przerwy. Michniewicz to doświadczony trener, który prowadził m.in. Lech Poznań, Zagłębie Lubin, Jagiellonię Białystok czy Widzew Łódź. Ostatni raz w ekstraklasie prowadził Polonię Warszawa, a pracę szkoleniową w tym klubie zakończył 8 maja 2012 roku. Od tego czasu najczęściej można było go spotkać na stanowiskach komentatorskich w telewizji. Jest osobą rozpoznawalną, prowadzi m.in. swoją bogatą stronę internetową. Co Michniewicz może dać Podbeskidziu? Na pewno ogromne doświadczenie wyniesione choćby z pracy z Lechem Poznań.
Michniewicz zadebiutuje na ławce Górali w meczu z Koroną. - Oni grają w podobnym stylu zarówno u siebie jak i na wyjeździe. Na pewno czeka nas twarda walka. Jeśli ktoś odstawi nogę w takim meczu, to już jest przegrany. Myślę, że woli walki nam nie zabraknie, a zdecydują umiejętności techniczne, taktyczne i troszeczkę szczęścia, które na pewno się przyda. Ważne, żebyśmy my strzelali bramki. Fakt, Korona strzela bramki na wyjeździe, nawet w dziesiątkę, jak w Gdańsku, co pokazuje siłę tego zespołu - ocenia najbliższego rywala na łamach oficjalnej strony klubu.
Kielczanie wiosną nieco odbili się od dna tabeli ekstraklasy. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego do udanych mogą zaliczyć początek rundy wiosennej. Na jej otwarcie ograli samą Legię Warszawa 3:2, a później m.in. zremisowali z Śląskiem Wrocław 1:1. Korona gra przyzwoicie, a szczególnie dobrze radzi sobie w konfrontacjach z Podbeskidziem. W dotychczasowych trzech kielczanie za każdym razem byli górą. W rundzie jesiennej pokonali przed własną publicznością czwartkowego rywala 2:1, będąc zdecydowanie lepszym zespołem.
Trener Ojrzyński czuje respekt przed niżej notowanym rywalem. - Zarówno Podbeskidzie, jak i Bełchatów nie złożyły jeszcze broni i po tych czterech kolejkach wciąż liczą się w walce o utrzymanie. Wiedzieliśmy o tym, że tak szybko ta sytuacja się nie rozwiąże. Nikogo nie można z góry skreślać o czym mówiłem przed rozpoczęciem ligi - wyznał szkoleniowiec Korony.
Spotkanie zapowiada się niezwykle interesująco, szczególnie, iż obie drużyny są mocno zmotywowane - Górale grają o "życie", Korona wciąż nie jest pewna utrzymania się - i miały dużo czasu na przygotowanie się do tego pojedynku ze względu na przerwę reprezentacyjną. Początek meczu w czwartek o godzinie 18:00.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Korona Kielce / czw., 28.03.2012 r., godz. 18:00
Przewidywane składy:
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Zajac - Sokołowski, Pietrasiak, Konieczny, Górkiewicz - Chmiel, Sloboda, Łatka, Cetković - Pawela, Demjan.
Korona Kielce: Małkowski - Golański, Stano, Kijanskas, Lisowski - Sierpina, Lenartowski, Jovanović, Foszmańczyk - Korzym, Janota.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
Zamów relację z meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała - Korona Kielce
Wyślij SMS o treści PILKA.KORONA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała - Korona Kielce
Wyślij SMS o treści PILKA.KORONA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT