Po dwóch golach Emmanuela Olisadebe i jednym Radosława Kałużnego zdobyliśmy Kijów. Wynik mógłby być bardziej okazały, ale Andrzej Juskowiak nie wykorzystał rzutu karnego.
W piątek na Stadionie Narodowym zmierzymy się z Ukrainą i od tego meczu będzie bardzo wiele zależało. Czy pójdziemy śladem drużyny Jerzego Engela?
Skrót meczu Ukraina - Polska (04.09.2000 r.):