Juergen Klopp zdecydował się na tradycyjne ustawienie 4-2-3-1, w którym Robert Lewandowski nieoczekiwanie wystąpił za plecami Juliana Schiebera jako ofensywny pomocnik. Tylko wśród rezerwowych usiedli tym razem, by zregenerować siły przed wtorkową potyczką z Szachtarem Donieck, Łukasz Piszczek i Mario Goetze. W zespole gości pod nieobecność kontuzjowanego Mame Dioufa szansę gry od 1. minuty otrzymał Artur Sobiech.
Borussia dwa pierwsze gole zdobyła za sprawą tercetu Jakub Błaszczykowski - Kevin Grosskreutz - Robert Lewandowski. "Kuba" inicjował akcję i zagrywał do niemieckiego skrzydłowego, a ten wypracowywał sytuacje "Lewemu". W pierwszym przypadku snajper BVB uderzył celnie z 8 metrów, a w 22. minucie skutecznie dobijał futbolówkę po strzale Grosskreutza i interwencji Rona-Roberta Zielera.
Hannover, który w grudniu przegrał w Dortmundzie aż 1:5, nie poddał się i przed zmianą stron zdołał strzelić bramkę kontaktową. Romana Weidenfellera pokonał Norweg Mohammed Abdellaoue, który skorzystał z niepewnej postawy Felipe Santany przed własną bramką.
W drugiej odsłonie rywalizacji Lewandowski miał niejedną okazję, by skompletować hat-tricka, jednak 24-latkowi albo brakowało szczęścia i precyzji, albo znakomicie - tak jak w 60. minucie - interweniował Zieler. Polaka w zdobyciu kolejnej bramki wyręczył Schieber, który wykończył świetną akcję i podanie Błaszczykowskiego.
Borussia, choć nie wystąpiła w najmocniejszym zestawieniu, odniosła przekonujące zwycięstwo i poprawiła humory po porażce w Monachium. W najbliższym tygodniu dortmundczyków czekają kluczowe spotkania z Szachtarem i Schalke 04.
Warto dodać, że w 23. kolejce sezonu 2011/2012 dortmundczycy również pokonali Die Roten na własnym terenie 3:1, a Lewandowski także zdobył dwie bramki otwierające wynik (więcej TUTAJ).
Borussia Dortmund - Hannover 96 3:1 (2:1)
1:0 - Lewandowski 8'
2:0 - Lewandowski 22'
2:1 - Abdellaoue 40'
3:1 - Schieber 72'
Składy:
Borussia:
Weidenfeller - Grosskreutz, Subotić, Santana, Schmelzer - Gundogan (81' Sahin), Kehl - Błaszczykowski (76' Bender), Lewandowski, Reus (64' Goetze) - Schieber.
Hannover: Zieler - Chahed, Djourou (73' Haggui), Schulz, Pocognoli - Ya Konan, Hoffmann, Pinto, Rausch (46' Schmiedebach) - Sobiech, Abdellaoue (77' Schlaudraff).
Ogromne rozczarowanie przeżyli kibice na AWD-Arena, gdzie faworyzowani hamburczycy tylko zremisowali z "czerwoną latarnią". Zespół Thorstena Finka miał nieco więcej z gry, jednak beniaminek z Fuerth, który przed tygodniem zremisował z Bayerem Leverkusen, zdołał wywalczyć "oczko". Słabo wypadło tym razem trio Heung-Min Son - Rafael van der Vaart - Artiom Rudnev.
Na 6. pozycję wskoczyło po odniesieniu drugiego zwycięstwa z rzędu Schalke. Bohaterem Koenigsblauen w Wolfsburgu został Julian Draxler, który zdobył dwa gole, dokładając asystę. Po przerwie świetną partię rozegrał także Jefferson Farfan (bramka i asysta). Na wysoką porażkę Wilków wpływ miała absencja Alexandra Madlunga oraz fakt, że Naldo już w 30. minucie musiał zostać zastąpiony przez Sotirisa Kyrgiakosa.
Fani Werderu marzenia o europejskich pucharach prawdopodobnie będą musieli odłożyć na bok. Bremeńczycy ulegli Augsburgowi, nie zdobywając nawet jednej bramki! W drugiej połowie piłka po strzałach Aarona Hunta i Sokratisa Papastathopoulosa zatrzymywała się na słupku i poprzeczce, a świetnie interweniował bramkarz przyjezdnych, Mohamed Amsif.
Podziałem punktów zakończyło się spotkanie w Norymberdze. Remis musi cieszyć zawodników z Fryburga, którzy wyrównali dopiero w 83. minucie po podaniu Juliana Schustera i strzale Jonathana Schmida. Drużyna Christiana Streicha utrzymała 5. miejsce w tabeli i liczy się w walce o europejskie puchary.
FC Nuernberg - SC Freiburg 1:1 (1:0)
1:0 - Simons (k.) 33'
1:1 - Schmid 83'
VfL Wolfsburg - Schalke 04 Gelsenkirchen 1:4 (0:1)
0:1 - Draxler 33'
1:1 - Olić 50'
1:2 - Draxler 63'
1:3 - Farfan 79'
1:4 - Huntelaar 86'
Werder Brema - FC Augsburg 0:1 (0:1)
0:1 - Werner 29'
Hamburger SV - SpVgg Greuther Fuerth 1:1 (1:1)
0:1 - Djurdjić 14'
1:1 - Beister 21'