PP: Cztery gole i bez rozstrzygnięcia - relacja z meczu KGHM Zagłębie Lubin - Ruch Chorzów

Nie poznaliśmy zwycięzcy w ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski pomiędzy KGHM Zagłębiem Lubin a Ruchem Chorzów. Kibice zobaczyli cztery bramki i czerwoną kartkę.

Po cztery zmiany dokonali obaj trenerzy w porównaniu do meczu w T-Mobile Ekstraklasy. Szansę debiutu w barwach Miedziowych otrzymał Dorde Cotra, który zajął miejsce na lewej pomocy.

W pierwszej połowie lepiej radzili sobie goście. Świetnie w ataku spisywał się Maciej Jankowski. Potrafił przetrzymać piłkę, bardzo dobrze ją rozegrać i w 13. minucie zdobył gola. Wykorzystał dokładne dośrodkowanie Filipa Starzyńskiego i idealnym strzałem głową zaskoczył Marka Kozioła. Kilka minut wcześniej w kapitalny sposób minął Adama Banasia, lecz nieczysto trafił w futbolówkę i ta minimalnie minęła słupek Ruchu.

Zagłębie nie potrafiło stworzyć groźnej sytuacji. Bezproduktywny w ataku był Michal Papadopulos, a grę z głowy wybili mu środkowi obrońcy Niebieskich. Trzy minuty przed przerwą lubinianie zdołali doprowadzić do wyrównania. Z lewej flanki Costa Nhamoinesu dośrodkował w pole karne, Kamil Wilczek przegrał futbolówkę na dalszy słupek. Tam niepilnowany Szymon Pawłowski mocnym strzałem nie dał szans Peskovicowi na skuteczną interwencję.

Po zmianie stron lepsze wrażenie sprawiali gospodarze. W 59. minucie Zagłębie wyszło na prowadzenie. Z kornera w pole karne piłkę wrzucił Robert Jeż, a na piątym metrze pojedynek główkowy wygrał Kamil Wilczek. Słowacki golkiper chorzowian nie zdołał sparować tego strzału.

60 sekund później powinno być 3:1. Sam na sam z Peskovicem wyszedł Adrian Błąd, lecz naciskany przez Baszczyńskiego uderzył wyraźnie obok słupka. Tylko 11 minut trwało prowadzenie Zagłębia, bowiem aktywny Jankowski zagrał do niepilnowanego Łukasza Tymińskiego, który z linii pola karnego nie dał szans Koziołowi.

Tymczasem ostatni kwadrans Ruch grał w osłabieniu, ponieważ drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Arkadiusz Lewiński. Niebiescy skupili się na defensywie, a Zagłębie nie potrafiło stworzyć klarownej sytuacji.

Mecz zakończył się remisem 2:2 i rewanż odbędzie się za dwa tygodnie w Chorzowie.

KGHM Zagłębie Lubin - Ruch Chorzów 2:2 (1:1)
0:1 - Jankowski 13'
1:1 - Pawłowski 42'
2:1 - Wilczek 59'
2:2 - Tymiński 70'

Składy:

Zagłębie Lubin: Marek Kozioł - Paweł Widanow, Adam Banaś, Boris Godal, Costa Nhamoinesu, Jiri Bilek, Robert Jeż, Szymon Pawłowski, Kamil Wilczek (77' Maciej Małkowski), Dorde Cotra (57' Adrian Błąd), Michal Papadopulos (71' Damian Kowalczyk).

Ruch Chorzów: Michal Pesković - Marcin Kikut, Marcin Baszczyński, Piotr Stawarczyk, Martin Konczkowski, Marek Zieńczuk, Marcin Malinowski (66' Łukasz Tymiński), Arkadiusz Lewiński, Filip Starzyński (79' Mindaugas Panka), Jakub Smektała (63' Łukasz Janoszka), Maciej Jankowski.

Żółte kartki: Godal, Papadopulos, Banaś (Zagłębie) oraz Lewiński, Baszczyński, Tymiński, Jankowski (Ruch).

Czerwona kartka: Arkadiusz Lewiński /74' - za drugą żółtą/ (Ruch).

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).

Widzów: 5000.

Komentarze (6)
avatar
amalfitano
27.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Remis jest uczciwym wynikiem, Ruch grał bardzo dobrze, szczególnie w I połowie. Zagłębie nie grało najlepiej, Ruch bardzo dobrze zgarniał piłki w środku pola. Na plus Błąd, szkoda że nie strze Czytaj całość
avatar
Grek Zorba
27.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ruch mnie mimo wszystko zaskoczył. Zagrali defensywnie, objęli prowadzenie i mieli mecz raczej pod kontrolą. Niestety Pawłowski pokazał, dlaczego gra w kadrze i wkrótce zagra za granicą. Potem Czytaj całość
GKM_owiec
27.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no bramkowy remis na wyjeździe nie jest zły 
avatar
maziniopl
27.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajny szybki mecz ale zaprzepaszczona szansa Zagłębia grającego w przewadze , trochę niezrozumiałe dla mnie zmiany Hapala ale to już jego ból