Bohaterem środowego wieczoru został Raphael Varane, który wybił piłkę z linii bramkowej po strzale Xaviego, a także świetnie radził sobie z duetem Lionel Messi - Cesc Fabregas. Dodatkowo młody Francuz w końcówce meczu po strzale głową doprowadził do wyrównania.
- To spotkanie, które zapamiętam na zawsze. Moje marzenia spełniły się w wieku zaledwie 19 lat. Jestem bardzo zadowolony z mojego występu. Koledzy z drużyny już mi pogratulowali tego występu - mówił szczęśliwy środkowy defensor.
Wynik spotkania otworzył za to Fabregas, który oczekiwał lepszego rezultatu: - To mogło się dla nas jeszcze lepiej zakończyć. W derbach wszystko może się wydarzyć. Czujemy się jednak dobrze, bo osiągnęliśmy całkiem dobry wynik przed rewanżem na własnym boisku. Podobnego zdania są inni przedstawiciele FC Barcelony. - Przy stanie 0:1 mogliśmy zdobyć drugą bramkę, ale i Real miał swoje sytuacje. To było dość wyrównane intensywne spotkanie. Dominowaliśmy, ale w niektórych fragmentach byliśmy dość niedokładni - tłumaczył Andres Iniesta.
- Dla nas remis na Bernabeu jest zawsze dobrym rezultatem, ale teraz wszystko wyjaśni się w ciężkim rewanżu. Spotkania z Realem zawsze są trudne i o końcowym rezultacie często wpływają detale - zapewnił Jordi Roura, który w roli pierwszego trenera ponownie zastąpił Tito Vilanovę.
- Jestem zadowolony z remisu. Wiadomo, że kiedy grasz u siebie chcesz wygrywać, ale z tymi wszystkimi porażkami w tym sezonie, zagraliśmy naprawdę świetnie spotkanie - przyznał jeden z dyrektorów Realu Madryt, Emilio Butragueno.
- Cały zespół wykonał niesamowitą pracę, ponieważ wielu graczy grało na nie swoich pozycjach. Mamy czas na przygotowanie się do rewanżu, ale mogę powiedzieć, że zespół spisał się świetnie. Obie strony miały swoje okazje, my również mogliśmy strzelić na 1:0. W lidze straciliśmy dużo punktów, ale aktualna różnica pomiędzy drużynami wcale nie jest spora - odparł na konferencji prasowej asystent Jose Mourinho, Aitor Karanka.