Artur Boruc w jaskini lwa i przed wielkim wyzwaniem

To będzie trudny wieczór dla Artura Boruca. Polak znów może zostać bohaterem Southampton, ale tym razem stoi przed wielkim wyzwaniem - musi zatrzymać Chelsea Londyn.

Święci zmierzą się z The Blues w zaległej potyczce 17. kolejki. W pierwotnym terminie (połowa grudnia) rywalizacja została odwołana ze względu na udział ekipy Rafaela Beniteza w klubowych mistrzostwach świata.

Beniaminek jest w niezłej dyspozycji. Zajmuje 15. miejsce (dwa punkty przewagi nad strefą spadkową), a w ostatnich sześciu pojedynkach przegrał tylko raz (u siebie z Sunderlandem). Ponadto zanotował dwa zwycięstwa i trzy remisy. Bilans Chelsea jest jednak zdecydowanie lepszy. Londyńczykom zdarzyła się wprawdzie domowa wpadka z Queens Park Rangers (0:1), ale pozostałe pięć spotkań wygrali, niejednokrotnie urządzając prawdziwą kanonadę (4:0 ze Stoke City czy 8:0 z Aston Villą).

W sobotę Artur Boruc został bohaterem Świętych po tym jak obronił kilka strzałów w wyjazdowym meczu z The Villans. Dołożył sporą cegiełkę do zainkasowania przez jego zespół trzech punktów. Czy w środowy wieczór ten scenariusz może się powtórzyć? By tak się stało, Polak musi wznieść się na wyżyny. Przeprawa będzie bardzo trudna, bo The Blues w każdym spotkaniu stwarzają około dwudziestu sytuacji. To wymusza na bramkarzach rywali pełną koncentrację.

Jednak nie wszystko zależy od Boruca. Święci muszą przede wszystkim zagrać uważnie w obronie. To kompletnie im nie wyszło 5 stycznia, gdy oba zespoły mierzyły się w III rundzie Pucharu Anglii. Chelsea wygrała wówczas 5:1, mimo że nie dysponowała atutem własnego boiska. Gospodarze popełnili mnóstwo błędów, a dwa z nich wykorzystał Demba Ba - debiutujący wtedy w niebieskich barwach. Również w środę bramkostrzelny Senegalczyk najprawdopodobniej wyjdzie w podstawowym składzie, a Fernando Torresowi przypadnie rola rezerwowego.

Southampton nie imponuje w spotkaniach wyjazdowych. Zaliczyło dotąd dwa zwycięstwa, dwa remisy i sześć porażek. Londyńczycy z kolei nie są nieomylni u siebie (pięć wygranych, trzy wyniki nierozstrzygnięte i dwie przegrane). Chelsea strzela jednak sporo goli (pod tym względem lepszy jest tylko Manchester United). Średnia ekipy Rafaela Beniteza na jeden mecz to ponad dwa trafienia. Właśnie ten atut muszą zniwelować Święci, by wywieźć ze Stamford Bridge choć jedno oczko.

Chelsea Londyn - Southampton / śr. 16.01.2013 godz. 20.45
->RELACJA ONLINE

Komentarze (12)
avatar
paawloo123
16.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a to jest pewne że Artur będzie bronił w tym meczu?Jeśli tak to ma w końcu szansę się ponownie pokazać,ale będzie ciężko. 
avatar
Hockley
16.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Każdy wynik jest możliwy. Chelsea gra niemiłosiernie nierówno. Albo wysoka wygrana The Blues albo minimalna wygrana Świętych.