Borussia Dortmund jeszcze w czwartek zaprzeczała, że chce pozyskać Nuriego Sahina, a już w piątkowe popołudnie zaprezentowała 24-latka jako nowego zawodnika. Środkowy pomocnik - najlepszy piłkarz Bundesligi w sezonie 2010/2011 - przybył do BVB w ramach półtorarocznego wypożyczenia z Realu Madryt.
- Umówiliśmy się z Królewskimi, że dadzą nam znać, jeśli będzie możliwość pozyskania Sahina. To nastąpiło rozmowy zaledwie 48 godzin temu. Cieszymy się, że wszystko poszło tak sprawnie, a Nuri wrócił do domu - powiedział Hans-Joachim Watzke. - Piłkarsko i osobowościowo Sahin pasuje do Borussii w 100 procentach. Nie miał jednak ostatnio zbyt dużo okazji do gry, więc prosimy o umiarkowane oczekiwania - zaznaczył Michael Zorc.
Sahin, który opuścił Borussię w połowie 2011 roku za 10 mln euro, nie ukrywa radości z powrotu do macierzystej drużyny. - Jestem więcej niż szczęśliwy! Wracam do domu i do mojego zespołu. Nie mogę się już doczekać na spotkanie z kibicami - stwierdził, dodając: - Dam z siebie wszystko. Ostatnio nie występowałem zbyt często, ale nie zapomniałem jak gra się w piłkę. Juergen Klopp znów ma pewnego egzekutora rzutów karnych.
Pod nieobecność Sahina jedenastki w BVB egzekwowali Jakub Błaszczykowski oraz Robert Lewandowski. "Kuba" zdobył w ten sposób dwa gole, a "Lewy" jednego. Wszystko wskazuje na to, że teraz rola ta ponownie przypadnie Turkowi, który w przeszłości skutecznie wykonał 5 karnych dla mistrza Niemiec.
W niemieckich mediach pojawiły się opinie, że Borussia sprowadziła Sahina, ponieważ liczy się z odejściem... Lewandowskiego! Bild parę dni temu sugerował, że od przyszłego sezonu ekipa Juergena Kloppa zmieni system gry na 4-3-3 bez klasycznej "9" w ataku. Wówczas w podstawowej jedenastce polskiego snajpera zastąpiłby właśnie Sahin.
Takich obrazków nie będziemy już oglądać? "Kuba" skutecznie egzekwuje jedenastkę w meczu z Hamburgerem SV w styczniu 2012 roku: