Ferdinand trafiony monetą
Wszystko działo się w doliczonym czasie gry, gdy Robin van Persie zdobył zwycięską bramkę. Cała drużyna Manchesteru United ruszyła do celebrowania gola, ale Rio Ferdinand został trafiony monetą w twarz. Chwilę później z trybun wyskoczył rozwścieczony fan The Citizens, który rzucił się na obrońcę Czerwonych Diabłów. Na szczęście zatrzymał go Joe Hart.
Oburzenia tymi zajściami nie krył Sir Alex Ferguson. - To było rozczarowujące. Mecz nie zasługiwał na taki finał. Nie wiem jeszcze czy rana będzie wymagała szwów. Taka sama sytuacja zdarzyła się w meczu z Chelsea, gdzie w kierunku Michaela Carricka poleciały monety i zapalniczki. Mecze nie potrzebują takich "atrakcji" - powiedział po meczu szkocki menedżer.
Całą sprawę zbagatelizował Rio Ferdinand. - Co za wynik! 3 punkty! Ktokolwiek rzucił tą monetą - co za strzał! Nie wierzę, że to tylko miedziane 2 pensy… to mógłby być przynajmniej 1 funt! - napisał na swoim profilu na Twitterze.
Manchester City wydał specjalne oświadczenie, w którym przeprosił piłkarza. - Manchester City szczerze przeprasza Rio Ferdinanda. Klub potępia zachowanie, które przyczyniło się do jego urazu.
Rozpoczęło się dochodzenie w sprawie tego zajścia. Władze ligi chcą chronić piłkarzy. Możliwe, że w okolicach bramek zostaną założone specjalne siatki - jak np. na stadionie Borussii Dortmund. Wówczas nawet jeśli kibic rzuci monetą, to zatrzyma się ona na siatce.
Mario Balotelli i jego zachowanie
Kolejną szansę gry w podstawowym składzie otrzymał Mario Balotelli. Na ławce usiedli Carlos Tevez oraz Edin Dzeko. Włoch zawiódł totalnie i zaraz na początku drugiej połowy został zmieniony. To oczywiście nie spodobało się Balotellemu i napastnik Man City nie podał ręki Roberto Manciniemu. Udał się prosto do szatni. To już kolejne takie zachowanie Balotellego i możliwe, że tym razem nie ujdzie mu to na sucho. Co ciekawe, Balotelli kilka dni temu został ojcem...
Tevez powinien wylecieć z boiska
Wspomniany Tevez powinien wylecieć z boiska tuż przed końcem meczu. Miał już żółtą kartkę na koncie za krytykowanie orzeczeń sędziego, gdy kopnął bez piłki Phila Jonesa. Tuż obok stał Sir Alex Ferguson i Tevez miał sporo szczęścia, że nie otrzymał czerwonej kartki.