Było blisko sensacji - relacja z meczu KPR Ruch Chorzów - SPR Lublin

Tak zaciętego spotkania w Chorzowie pewnie mało kto się spodziewał. Na trzy minuty przed końcem pachniało sensacją, w końcówce jednak górę wzięło doświadczenie lubelskiego SPR-u, który grał 33:31.

Spotkanie Ruchu Chorzów z SPR-em Lublin było rozgrywane w kameralnej hali, która mieści zaledwie dwieście osób. Dotychczasowa arena spotkań Ruchu jest w remoncie. Mecz był obserwowany zatem przy komplecie publiczności.

Worek z bramkami otwarła Karolina Jasinowska. Następne cztery trafienia należały jednak do lublinianek i większość zgromadzona w hali nie spodziewała się tego, co nastąpiło za kilkadziesiąt minut. W dziesiątej minucie o czas poprosił Janusz Szymczyk. Przerwa przyniosła zamierzony efekt, ponieważ chorzowianki zaczęły odrabiać straty. W Ruchu nie do zatrzymania była Kinga Grzyb, która tylko w pierwszej połowie rzuciła osiem bramek. Równie dobrze spisywała się druga skrzydłowa Ruchu Monika Migała, która w 26. minucie zdobyła bramkę wyrównującą po której było 14:14. SPR dzięki dobrej grze Małgorzaty Stasiak ponownie jednak objął prowadzenie, które utrzymał do końca pierwszej połowy.

Druga część spotkania rozpoczęła się od bramki Kristiny Repelewskiej. Kolejne bramki zdobywała też Małgorzata Majerek i SPR w 37. minucie prowadził 18:22. Wtedy straty ponownie zaczęły odrabiać chorzowianki. Bardzo dobrze spisywała się Jasinowska, która rzucała bramki oraz wywalczyła też kilka rzutów karnych. W bramce Ruchu fenomenalnie spisywała się Monika Wąż. Ruch dopadł SPR po rzucie Natalii Lanuszny w 45. minucie. Oszołomiony SPR szybko dał sobie też wrzucić dwie bramki, których autorką była Monika Migała. Niebieskie prowadziły 27:25. Dwubramkowa przewaga Ruchu utrzymała się przez dziesięć minut. Wtedy do głosu doszła Majerek, która doprowadziła do remisu po 29. W międzyczasie rzutu karnego nie wykorzystała Grzyb. Niebieskie się nie poddawały i ponownie obejmowały prowadzenie, jednak w ostatnich trzech minutach fatalne w skutkach błędy popełniały chorzowskie rozgrywające. Lublinianki zdobyły trzy bramki z rzędu i zwyciężyły spotkanie 33:31.

Ruch Chorzów - SPR Lublin 31:33 (16:17)

Ruch: Wąż, Montowska - Grzyb 12, Migała 8, Pekun, Jasinowska 5, Lanuszny 2, Pieniowska 2, Sucheta, Kempa
Kary: Agnieszka Pieniowska x 3, Żaneta Sucheta, Tatsiana Pekun

SPR: Gawlik, Baranowska - Stasiak 7, Wilczek 5, Majerek 5, Wojtas 5, Małek 4, Kocela 2, Wojdat 2, Repelewska 2, Konsur 1
Kary: Kocela, Wojdat, Stasiak x 2, Wojtas

Sędziowie: Marek Baranowski i Bogdan Lemanowicz
Widzów: 200

Komentarze (21)
avatar
JIIIS
10.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Observator = pisalem w innym temacie ale chyba nie czytales.
Nalezy dziekowac Ruchowi, ze sie zgodzil na zmiane gospodarza i zagranie tego meczu w Chorzowie. Inaczej mial bys pewnie inauguracje
Czytaj całość
avatar
jo tyż
10.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziwie sie trenorowi, ze Kinga nie rzuca 3 karnych w meczu i dalej ja wyznacza do rzucania karnych 
avatar
jo
9.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mamy demokrację. Sami wybieramy władzę. W Chorzowie jest remont hali, wszystkie drużyny ligowe (ALba-kosz, Clearex, Marex-halówka, Ruch, Ruch II - ręczna) rozgrywają swoje mecze w małej hali, w Czytaj całość
krokodyl00
9.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam propozycję. Przed następną kolejką będziemy podawać pomysły na temat: na co w tym tygodniu będzie płakać Lublin. 
Siatkarz
9.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz trwa 60 minut przerwa 15 minut i każdy trener ma do wykorzystania trzy czasy. Czy ja wiem co chcesz jeszcze wiedzieć , służę informacją