Wysokie noty "Kuby" i "Lewego", Klopp wymaga więcej od Borussii

Dwóch reprezentantów Polski wystąpiło w piątkowym meczu otwierającym 50. sezon Bundesligi. [tag=2745]Jakub Błaszczykowski[/tag] i [tag=2800]Robert Lewandowski[/tag] nie zawiedli oczekiwań trenera i kibiców.

Niemieccy dziennikarze pochwalili "Kubę" za sprawienie dużych kłopotów bocznemu obrońcy Werderu, Aleksandarowi Ignjovskiemu. "Nieustannie wywoływał alarm u rywali na prawej flance" - ocenił DerWesten. "Miał udział przy obu bramkach dla Borussii" - zauważył Sportal, a Bild pochwalił Polaka za odważną akcję otwierającą drogę do bramki Mario Goetzemu.

Podobne oceny do kapitana polskiej kadry zebrał "Lewy". "W pierwszej połowie nie miał łatwego zadania, w drugiej był już znakomity. W 70. minucie świetnie wymienił piłkę z Reusem" - pochwalono 24-latka na DerWesten. "Wywalczył kilka piłek w wielkim stylu i popisał się idealnym podaniem przy golu na 2:1. Sam nie miał tym razem stuprocentowych okazji" - podsumował Bild.

Najwyżej w Borussii Dortmund oceniony został Marco Reus, któremu Bild przyznał miano "klasy światowej". Niemal równie wysokie recenzje zebrał Sebastian Kehl. Zdecydowanie najsłabiej wypadli zastępujący kontuzjowanego Łukasza Piszczka Oliver Kirch oraz Kevin Grosskreutz.

Nie do końca zadowolony z postawy podopiecznych był Juergen Klopp. - To było bardzo, bardzo ciężkie spotkanie, w końcówce mieliśmy trochę szczęścia. Werder nie tylko zmienił system, ale dokooptował też nowych zawodników i sprawił nam kłopotów. Z niektórych elementów naszej gry byłem zadowolony, a z niektórych wręcz przeciwnie - skomentował trener mistrza Niemiec.

- Wynik jest dobry, jednak nie jestem usatysfakcjonowany stylem gry. Najważniejsze są 3 punkty. Trzeba pamiętać, że rok temu mieliśmy świetny start, a potem przyszło pięć słabszych spotkań - stwierdził Mats Hummels. - Nie zagraliśmy jeszcze na 100 procent naszych możliwości, to chyba jasne - dodał Kehl.

Oceny kolejno od RuhrNachrichten, Sportalu, DerWesten, RevierSport i Bildu ("1" - klasa światowa, "6" - poniżej krytyki):

Jakub Błaszczykowski - "2.5", "2.5", "2", "2.5" "3"

Robert Lewandowski - "3", "2.5", "2", "3", "2"

Źródło artykułu: